Przyczyną takiej sytuacji jest nie tylko zaostrzenie polityki prowadzonej przez banki ze względu na wzrost ryzyka, ale także mniejsza skłonność Polaków do zadłużania się w czasie kryzysu.
Eksperci spodziewają się, że w tym roku portfel kredytowy klientów detalicznych wzrośnie o kilkanaście procent. Analitycy Banku Millennium spodziewają się, że dynamika przyrostu portfela kredytów detalicznych wyniesie 12 proc, ale ich zdaniem sprzedaż nowych kredytów będzie prawdopodobnie niższa niż w ubiegłym roku.
Związek Banków Polskich szacuje, że w 2009 r. sprzedaż kredytów hipotecznych klientom indywidualnym spadnie do około 50 mld zł. W 2008 r. banki udzieliły kredytów mieszkaniowych takim klientom za prawie 57,1 mld zł.
Lepiej ma wypaść akcja kredytowa w segmencie pożyczek konsumpcyjnych, ale i w tym wypadku wzrost będzie słabszy niż w ubiegłym roku. W ostatnich latach dynamika kredytów gotówkowych wynosiła ponad 30 proc. rocznie i takiego tempa na pewno nie uda się utrzymać. – W tym roku spodziewam się wzrostu kredytów gotówkowych o 10 – 12 proc. – mówi Ireneusz Kasner, prezes Family Finance, nowego pośrednika na rynku, który będzie się specjalizował w sprzedaży tej grupy produktów.
[wyimek]41,9 proc. wyniosła roczna dynamika kredytów detalicznych w grudniu 2008 roku[/wyimek]