Po tak dynamicznym wzroście, jaki obserwowaliśmy w piątek, można było oczekiwać realizacji zysków na początku tygodnia. I faktycznie już rano najważniejsze indeksy znalazły się pod kreską, gdzie pozostały do końca notowań.
Znów na GPW powtórzył się znany scenariusz, kiedy to spadkowym sesjom towarzyszą zdecydowanie mniejsze obroty. Wczoraj aktywność mierzona poziomem obrotów wyniosła niespełna 0,9 mld zł.
Oznacza, to, że część graczy, którzy w ostatnim okresie tak chętnie kupowali akcje, nie chce się ich pozbywać. Być może zamierzają zweryfikować swoje decyzje inwestycyjne z wynikami finansowymi spółek za pierwszy kwartał. W tym tygodniu powoli wkraczamy w sezon ich publikacji, który potrwa do połowy maja.
WIG20 stracił wczoraj na zamknięciu 1,56 proc., w czym największy udział miały akcje Banku Pekao oraz KGHM. Spośród największych firm przed zniżką uchroniły się jedynie walory PKO BP i Biotonu.
Lepiej radziły sobie mniejsze spółki, co było jednak zasługą tylko kilku firm, które mają istotny udział w mWIG40. Wśród nich znalazły się między innymi akcje budowlanych firm Pol-aqua i Elbudowa oraz Kogeneracji, Stalproduktu i Kęt.