Reklama
Rozwiń
Reklama

Są chętni na portugalską linię TAP. Wciąż trwa dochodzenie w aferze korupcyjnej

Po tym, jak Air France-KLM wyraziły gotowość do przejęcia udziałów TAP, formalną propozycję złożyła także w Lizbonie Grupa Lufthansy. Tymczasem portugalska policja prowadzi dochodzenie w aferze korupcyjnej z czasów poprzedniej próby prywatyzacji.

Publikacja: 20.11.2025 17:14

Są chętni na portugalską linię TAP. Wciąż trwa dochodzenie w aferze korupcyjnej

Foto: Bloomberg

Z tego artykułu dowiesz się:

  • Jakie były kluczowe oferty na przejęcie udziałów TAP Portugal?
  • Na czym polegają wymagania dla przyszłych właścicieli TAP w procesie prywatyzacji?
  • Jakie konsekwencje przyniosła poprzednia prywatyzacja TAP i jakie śledztwa są obecnie prowadzone?
  • Jakie są różnice w podejściach głównych grup lotniczych do przejęcia TAP?
  • Jakie są zarzuty związane z rolą Airbusa w poprzednim procesie prywatyzacji TAP?
  • Jakie przewidywane zmiany mogłyby wyniknąć z obecnej prywatyzacji dla operacji TAP?

Wcześniej gotowość kupna TAP wyraziła International Airlines Group (IAG), gdzie głównymi udziałowcami są British Airways i Iberia. Dla nich kupno portugalskiej linii oznaczałoby umocnienie się na Półwyspie Iberyjskim oraz w Brazylii, największym rynku lotniczym w Ameryce Południowej. Portugalski przewoźnik ma także rozwiniętą siatkę połączeń w Afryce.

Dla wszystkich trzech grup TAP byłby idealnym uzupełnieniem siatki

AF–KLM wcześniej przejął udziały w skandynawskim SAS. Niemcy kupili narodowych przewoźników w Szwajcarii, Austrii, Belgii oraz — ostatnio — we Włoszech. IAG przejęła irlandzkiego Aer Lingusa.

I Niemcy, i konsorcjum francusko-holenderskie oraz IAG zapewniają, że w przypadku przyjęcia ich oferty TAP czeka świetlana przyszłość.

W informacji rozesłanej w czwartek prezes Grupy Lufthansa (LH), Carsten Spohr zapewnia, że tak jak to było w przypadku przejmowania Swissa, Austrian Airlines, Brussels Airlines i (ostatnio) włoskich ITA, portugalski przewoźnik zachowa swój narodowy charakter, zaś siatka połączeń zostanie powiększona. Prezes Grupy LH wskazuje, że jego linie oferują 280 rejsów tygodniowo między Szwajcarią, Niemcami, Austrią i Włochami a lotniskami w Portugalii. Informuje również o zatrudnieniu 400 Portugalczyków. Ta liczba ma wzrosnąć do 1000 w 2030 roku, kiedy dojdzie do pełnego rozruchu zakładów serwisowania samolotów Lufthansa Technik w Santa Maria da Feira koło Porto.

Reklama
Reklama

AF–KLM podkreślają jedynie, że są „bardzo poważnie zainteresowane" i że teraz „oczekują konkretnych nowych kroków" w tym procesie.

Jakie są wymagania od chętnych na TAP

Rząd portugalski zamierza sprzedać 44,9 proc. udziałów w TAP. 5 proc., co wynika z prawa prywatyzacyjnego, zostało zarezerwowanych dla pracowników linii. Jeśli nie wszyscy z nich będą chętni, przyszły współwłaściciel ma prawo pierwokupu.

Oferty na TAP można składać do soboty, 22 listopada. Po tym terminie Parpública, która zarządza w Portugalii państwowym majątkiem, będzie miała 20 dni na przygotowanie oceny ofert, którą następnie przedstawi rządowi.

Czytaj więcej

Lufthansa szykuje się na portugalską TAP. Ale ma konkurentów

W drugiej fazie tego procesu zainteresowane strony będą zobowiązane do przedstawienia ceny, jaką są gotowe zapłacić za przejmowane udziały, oraz do wskazania źródła finansowania całej transakcji. Każdy chętny będzie musiał również udowodnić, że w ciągu ostatnich 3 lat chociaż raz osiągnął przychody sięgające 5 mld euro, oraz że ma doświadczenie w zarządzaniu w branży lotniczej. Grupa LH miała w ubiegłym roku przychody w wysokości 37,6 mld euro, IAG — 32,1 mld, a AF–KLM — 31,5 mld.

Sprzedający weźmie również pod uwagę przyszłe plany flotowe, inwestycje w serwisowanie samolotów, zobowiązanie do przestrzegania zasad ochrony środowiska oraz zobowiązania wobec pracowników TAP-u. Przy tym w pakiecie sprzedawana jest nie tylko sama linia lotnicza, ale i służba medyczna, catering oraz spółka handlingowa zajmująca się obsługą samolotów na ziemi.

Reklama
Reklama

TAP już raz był prywatyzowany. Teraz bada to prokurator

Tymczasem cała sprawa może się bardzo skomplikować, ponieważ w ostatni poniedziałek do siedziby TAP wszedł prokurator, który postanowił właśnie teraz wyjaśnić podejrzenia o korupcję podczas poprzedniej sprzedaży w 2015 r.. Kupujące brazylijsko-portugalskie konsorcjum Atlantic Gateway przejęło wówczas 49 proc. udziałów w TAP, zapłaciło państwu 35 mln euro, obiecało zainwestowanie 316 mln euro oraz przejęcie 1,1 mld euro zadłużenia. Docelowo Atlantic Gateway miało prawo do własności 61 proc. TAP.

W tej prywatyzacji wiele kwestii było jednak niejasnych. Chodziło między innymi o sfinansowanie transakcji. W pięć lat później i w obliczu możliwości bankructwa TAP z powodu pandemii Covid-19, sprzedane wcześniej udziały odkupił rząd w Lizbonie. W 2020 r. przejął od Atlantic Gateway 22,5 proc. akcji, podnosząc swoje udziały z 50 do 72,5 proc. Sprzedającymi byli prywatni inwestorzy, w tym Humberto Pedroso i David Neelman. Potem jeszcze Portugalczycy wynegocjowali w Brukseli pakiet pomocowy o wartości 1,2 mld euro oraz (dodatkowo) pieniądze na restrukturyzację, która się powiodła.

Niejasności z pierwszej prywatyzacji jednak pozostały

To dlatego w ostatni poniedziałek rewizje zostały przeprowadzone również w siedzibie Parpúbliki, Grupo Barraqueiro — firmie transportowej należącej do Humberto Pedroso i w kilku kancelariach prawniczych oraz w firmach audytorskich. Łącznie prokuratorzy weszli do 25 lokalizacji.

Prezydent Portugalii Marcelo Rebelo de Sousa, który objął swój urząd w 2016 r., podczas spotkania w ostatni wtorek nie ukrywał, że i on miał wątpliwości. I że dochodzenie, które zacznie się w najbliższych dniach, w żadnym wypadku nie może trwać kolejnych 10 lat. A zapytany, dlaczego władze zdecydowały się na wyjaśnienie całej sprawy właśnie teraz powiedział tylko: — Niech śledczy zrobią, co do nich należy.

Niejasna rola Airbusa

Zdaniem krytyków poprzedniej prywatyzacji, TAP wówczas został kupiony za jego własne pieniądze. Za samoloty TAP zapłacono środkami TAP i nie było jakichkolwiek inwestycji ze strony kupujących.

Reklama
Reklama

Pierwsze dochodzenie w sprawie nieprawidłowości rozpoczęło się w 2023 r., a jego przedmiotem była transakcja leasingu 53 airbusów, które tuż po pierwszej prywatyzacji zostały natychmiast przetransferowane z TAP do Atlantic Gateway. I David Neelman i Humberto Pedroso zapewniali wtedy i zapewniają nadal, że wszystko przebiegło zgodnie z prawem.

Rzecznik Airbusa zapytany przez Reutersa o komentarz do tej sprawy powiedział, że „firma nie komentuje sytuacji, w którą są zaangażowane firmy będące jej klientami”. Agencja przypomina jednak, że europejskie konsorcjum ma w swojej historii sytuacje, które były przedmiotem dochodzeń prokuratorskich. „Jak informuje biuro prokuratora, istnieją podejrzenia, że kontrakt na leasing samolotów był nielegalny, a Airbus pomógł sfinansować kupno TAP w 2015 r.” — pisze Reuters.

Ostatecznie Airbus w 2020 r. zapłacił 4 mld euro w ramach ugody z rządami w Paryżu, Londynie oraz z administracją USA. Dodatkowo dopłacił 12 mln euro w ramach ugody z rządem francuskim w 2022 r. Wtedy też doszło do zmian we władzach Airbusa, prezesem został Guillaume Faury, który doprowadził tam do rewolucji kulturowej, w tym zadbał o przejrzystość transakcji.

Dzisiaj TAP nie komentuje ostatnich wydarzeń, a Ministerstwo Infrastruktury zapewnia, że wszystkie przeszukania są sprawą normalną, a cała sprawa nie będzie miała wpływu na obecną prywatyzację.

Z tego artykułu dowiesz się:

  • Jakie były kluczowe oferty na przejęcie udziałów TAP Portugal?
  • Na czym polegają wymagania dla przyszłych właścicieli TAP w procesie prywatyzacji?
  • Jakie konsekwencje przyniosła poprzednia prywatyzacja TAP i jakie śledztwa są obecnie prowadzone?
  • Jakie są różnice w podejściach głównych grup lotniczych do przejęcia TAP?
  • Jakie są zarzuty związane z rolą Airbusa w poprzednim procesie prywatyzacji TAP?
  • Jakie przewidywane zmiany mogłyby wyniknąć z obecnej prywatyzacji dla operacji TAP?
Pozostało jeszcze 93% artykułu

Wcześniej gotowość kupna TAP wyraziła International Airlines Group (IAG), gdzie głównymi udziałowcami są British Airways i Iberia. Dla nich kupno portugalskiej linii oznaczałoby umocnienie się na Półwyspie Iberyjskim oraz w Brazylii, największym rynku lotniczym w Ameryce Południowej. Portugalski przewoźnik ma także rozwiniętą siatkę połączeń w Afryce.

Dla wszystkich trzech grup TAP byłby idealnym uzupełnieniem siatki

Pozostało jeszcze 94% artykułu
/
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Transport
Europejskie linie chcą latać do Azji tak jak Chińczycy
Materiał Promocyjny
Polska „tygrysem wzrostu”, ale potrzebuje kapitału i innowacji
Transport
Ataków na polską infrastrukturę będzie więcej. Czy latamy bezpiecznie?
Transport
Zaostrza się spór Japonii i Chin o Tajwan. Chińczycy anulowali nawet 500 tysięcy lotów
Transport
Lotniczy festiwal w Dubaju. Pokaz arabskiej potęgi i rosyjskich nadziei
Materiał Promocyjny
Jak budować strategię cyberodporności
Transport
Białorusini łamią sankcje USA. Będą mieli kłopoty z częściami do boeingów
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama