Rośnie procent rodzin z kłopotami w spłącaniu kredytów

Spowolnienie spowodowało, że w ostatnim roku szybciej rosła liczba ludzi wykluczonych finansowo z powodu problemów ze spłatą zobowiązań niż osób, które nie mogą korzystać z usług finansowych, bo są one dla nich zbyt drogie

Publikacja: 20.11.2010 00:30

Rośnie procent rodzin z kłopotami w spłącaniu kredytów

Foto: Fotorzepa, Mariusz Dąbrowski MD Mariusz Dąbrowski

Polacy szybciej się zadłużają, niż oszczędzają. Mają prywatnie, jako gospodarstwa domowe, ponad 404 mld zł zaoszczędzonych w postaci depozytów i lokat oraz ponad 463 mld zł kredytów. Tak wynika z danych NBP na koniec października o podaży pieniądza. W tym roku nasze oszczędności wzrosły o 5,5 proc., a należności o 10 proc. Pomimo to Adam Czerniak, ekonomista Invest Banku, mówi: – To nie jest zła relacja.

Przypomina, że w innych krajach relacja oszczędności do kredytów jest znacznie gorsza. Jednak przyznaje, że najpierw boom kredytowy w Polsce w latach 2007 i 2008, głównie kredytów konsumpcyjnych, ale też hipotecznych, a potem spowolnienie gospodarcze i kłopoty na rynku pracy spowodowały, że rośnie wartość kredytów zagrożonych tym, iż nie będą spłacone w terminie.

[srodtytul]Mniej optymizmu pod koniec roku [/srodtytul]

Narodowy Bank Polski szacuje, że pod koniec września osoby prywatne miały kłopoty z płynnym spłacaniem kredytów (w większości konsumpcyjnych) wartych ok. 33 mld zł. Z kwartału na kwartał wartość zagrożonych niespłaconych pożyczek osób indywidualnych zwiększała się w tym roku o ok. 2,5 mld zł. Według Urzędu Komisji Nadzoru Finansowego już w zeszłym roku najbardziej spadła jakość kredytów konsumpcyjnych. – Gdy ludzie mają problemy z terminowym płaceniem kredytów, to – jak – wynika z rożnych badań, najpierw decydują się na zadłużanie w spółdzielniach, wspólnotach, potem wydłużają płatności przy kredytach konsumpcyjnych, w ostateczności dopiero spóźniają raty za kredyty mieszkaniowe – dodaje Adam Czerniak.

Piotr Białowolski z Instytutu Rozwoju Gospodarczego SGH przytacza wyniki Barometru Consumer Finance na IV kwartał tego roku: – W październiku przedstawiciele gospodarstw domowych zdecydowanie rzadziej wskazywali na możliwość utrzymania dobrej pozycji finansowej rodziny. Częściej niż w poprzednich kwartałach spodziewali się pogorszenia kondycji finansowej swojej rodziny.

Zdaniem ekonomisty dzieje się tak, ponieważ od długiego czasu wyraźnie zastopowały realne podwyżki płac, a rząd zapowiada podniesienie VAT.

– Według Białowolskiego Polacy obawiają się nie tylko o kondycję swoich rodzin, lecz także o perspektywy rozwoju gospodarczego w Polsce. Z badania IRG SGH wynika też, że w ciągu ostatnich trzech miesięcy nieco wzrosła liczba rodzin, które zaczynają mieć problemy z terminową spłatą zobowiązań. Kwartał temu przyznawało się się do tego 30 proc. respondentów, w październiku było to 38 proc.

Z badania wynika, że prawie połowa respondentów (45 proc.) ma kredyty czy inne zadłużenie w przedziale między 1 tys. a 10 tys. zł.

[srodtytul]Prawie 2 mln osób nie płaci lub się spóźnia[/srodtytul]

Średnio 51 Polaków na 1000 spóźnia się lub nie płaci w ogóle zobowiązań. To już około 1,92 mln osób. Takie dane podało Biuro Informacji Gospodarczej InfoMonitor. Wartość niespłaconych na czas długów (rat kredytów bankowych, opłat za energię, gaz, telefon, mieszkanie czy alimentów) wynosiła ponad 21,97 mld zł. Jednak z danych tych wynika, że osoby, które mają problemy ze spłacaniem kredytów, są poważniej zadłużone. Średnia kwota zaległego zadłużenia w sierpniu wyniosła 11,4 tys. zł (dane za kolejny kwartał będą za dwa – trzy tygodnie). Wśród wszystkich zalegających ze spłatą 42 proc. osób to drobni dłużnicy, których zaległości nie przekraczały 2 tys. zł. Ponad pół miliona osób ma zaś długi ponad 10 tys. zł.

Polacy szybciej się zadłużają, niż oszczędzają. Mają prywatnie, jako gospodarstwa domowe, ponad 404 mld zł zaoszczędzonych w postaci depozytów i lokat oraz ponad 463 mld zł kredytów. Tak wynika z danych NBP na koniec października o podaży pieniądza. W tym roku nasze oszczędności wzrosły o 5,5 proc., a należności o 10 proc. Pomimo to Adam Czerniak, ekonomista Invest Banku, mówi: – To nie jest zła relacja.

Pozostało jeszcze 87% artykułu
Ekonomia
Brak wody bije w konkurencyjność
Ekonomia
Kraina spierzchniętych ust, kiedyś nazywana Europą
Ekonomia
AI w obszarze compliance to realna pomoc
Ekonomia
W biznesie nikt nie może iść sam
Ekonomia
Oszczędna jazda – techniki, o których warto pamiętać na co dzień