Bank centralny jutro ma ujednolicić kurs miejscowego pieniądza w stosunku do walut. Nie będzie już dwóch sesji giełdy walutowej - tej po kursu oficjalnym (dziś 5725 rubli/dolar) oraz rynkowym (8890 rubli/dol.). Zdaniem ekspertów oznacza to jednorazową dewaluację rubla o 55-60 proc. W tym roku białoruski pieniądz został już zdewaluowany w maju o 56 proc.
- Władza zbyt późno zdecydowała się ujednolicić kurs. Dopiero po 7 miesiącach od utraty kontroli nad finansami w kraju. A to grozi kolejną dewaluacją na poziomie tej z maja. A to tylko spotęguje ryzyko inflacyjne (teraz inflacja wynosi 80,4 proc.-red) - twierdzi Aleksander Mucha, analityk BusinessForecast.by.
Białoruskie ministerstwo handlu, jak podał portal Chartia97 już rekomenduje firmom handlowym zaokrąglanie cen w górę - między 25- rubli - do 50 rubli a powyżej rubli - do 100 rubli.