Nie czytamy dokładnie umów bankowych przed ich podpisaniem

58 proc. klientów tylko pobieżnie przegląda umowy z bankiem lub podpisuje je bez czytania

Publikacja: 05.06.2012 03:06

Nie czytamy dokładnie umów bankowych przed ich podpisaniem

Foto: Fotorzepa

Tylko niespełna połowa z nas dokładnie czyta umowy podpisywane z bankiem, 45 proc. przyznaje, że robi to pobieżnie, a 13 proc. nie czyta ich w ogóle – wynika z sondażu TNS dla Centrum Prawa Bankowego i Informacji.

Niska świadomość finansowa

– Znaczny odsetek klientów, którzy czytają umowy pobieżnie, świadczy o wciąż pozostawiającym wiele do życzenia poziomie świadomości finansowej – mówi Teresa Hildebrand-Wrzesień, prezes CPBiI.

Pytani o to, które z instytucji powinny położyć większy nacisk na działania edukacyjne, Polacy wskazywali przede wszystkim na szkoły, ale wymieniają również media, instytucje finansowe oraz NBP i Komisję Nadzoru Finansowego.

13 procent osób w ogóle nie czyta umów z bankiem przed ich podpisaniem

Badanie pokazuje też, że nie ma odpowiedniej informacji o konieczności poinformowania w banku o zgubieniu lub kradzieży dokumentów. Zdecydowana większość tradycyjnie zgłosiłaby utratę swoich dokumentów tożsamości na policji. W banku zrobiłby to niespełna co trzeci klient – tyle samo co w urzędzie administracji publicznej. Tymczasem zastrzeżenie dowodu tożsamości w systemie prowadzonym przez banki eliminuje możliwość wykorzystania naszych dokumentów w celach przestępczych. Tylko w 2011 roku dzięki systemowi udaremniono blisko 7 tys. prób wyłudzeń na kwotę 0,5 miliarda złotych. Utratę dokumentów w oddziałach bankowych może zgłosić nawet osoba, która nie jest ich klientem.

Na pytanie o to, czyje depozyty są chronione przez Bankowy Fundusz Gwarancyjny, większość Polaków trafnie wymienia banki, choć wskazanie kwoty 100 tys. euro jako wysokości, do której obowiązują gwarancje, nie stanowi problemu tylko dla 16 proc. ogółu respondentów.

Nie lubimy oszczędzać na dłużej

Z sondażu wynika także, że 62 proc.wszystkich badanych  i 52 proc. klientów banków nie ma oszczędności. Polacy nie są skłonni do odkładania na długoterminowych depozytach. Tylko 16 proc. klientów banków zadeklarowało, że zmieniłoby swoje obecne depozyty krótkoterminowe na długoterminowe, gdyby lokaty zakładane na więcej niż dwa lata zostały zwolnione z podatku Belki.

Natomiast 15 proc. klientów banków w przypadku zwolnienia podatku od odsetek założyłoby nowe lokaty z posiadanych oszczędności trzymanych obecnie w gotówce. Jednocześnie w przypadku wystąpienia problemów w spłacie kredytu ponad 70 proc. klientów zgłosiłoby ten fakt do banku w celu znalezienia rozwiązania. Pozostali wybraliby bierne oczekiwanie na reakcję banku lub inną strategię unikową.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki m.krzesniak@rp.pl

Tylko niespełna połowa z nas dokładnie czyta umowy podpisywane z bankiem, 45 proc. przyznaje, że robi to pobieżnie, a 13 proc. nie czyta ich w ogóle – wynika z sondażu TNS dla Centrum Prawa Bankowego i Informacji.

Niska świadomość finansowa

Pozostało jeszcze 90% artykułu
Ekonomia
Brak wody bije w konkurencyjność
Ekonomia
Kraina spierzchniętych ust, kiedyś nazywana Europą
Ekonomia
AI w obszarze compliance to realna pomoc
Ekonomia
W biznesie nikt nie może iść sam
Ekonomia
Oszczędna jazda – techniki, o których warto pamiętać na co dzień