Łupkowy wysyp raportów

Parlament Europejski przygotował dwa przychylne branży łupkowej raporty. Będą głosowane jesienią

Publikacja: 19.09.2012 01:20

Wśród krajów UE polska ma największe zasoby

Wśród krajów UE polska ma największe zasoby

Foto: Rzeczpospolita

Korespondencja z Brukseli

– Pewne jest, że europejskiego moratorium na wydobycie gazu z łupków nie będzie – uważa Konrad Szymański, eurodeputowany PiS, który zgłaszał poprawki do sprawozdania przyjętego wczoraj przez Komisję Przemysłu i Energii Parlamentu Europejskiego. Deputowani widzący w gazie z łupków więcej szans niż zagrożeń, wczorajszą potyczkę wygrali. Stosunkiem głosów 32 do 23 zaakceptowano sprawozdanie, który docenia pozytywne strony nowego źródła energii.

– Raport komisji energii jest ważny, ponieważ podkreśla pozytywną rolę, jaką gaz łupkowy będzie odgrywał dla bezpieczeństwa energetycznego Europy – oceniła Lena Kolarska-Bobińska z PO. Według niej postępowanie antymonopolowe wobec Gazpromu i reakcja na to prezydenta Putina są ważnym argumentem na rzecz różnicowania źródeł energii. Zresztą raport podkreśla, że kraje są suwerenne w wyborze swojej „mieszanki" energetycznej.

W UE to sprawa suwerenności narodowej, więc nikt nie dyktuje, w jaki sposób zaspokajać popyt na energię. Ale Unia może zmniejszyć opłacalność korzystania z danego surowca poprzez ostre przepisy środowiskowe. Raport przyjęty wczoraj w PE nie nawołuje do tworzenia nowego prawa. Propozycji takich nie ma także w drugim raporcie, autorstwa Bogusława Sonika z PO, który będzie dziś przedmiotem głosowania w Komisji Środowiska PE. Jednak – zdaniem Konrada Szymańskiego – mała większość na rzecz pierwszego raportu pokazuje, że na sesji plenarnej w październiku lub listopadzie, gdy oba dokumenty będą głosowane przez wszystkich eurodeputowanych, ich wydźwięk może zostać zmieniony.

Oba sprawozdania nie są podstawą do tworzenia prawa w UE. Komisja Europejska może, ale nie musi brać pod uwagę płynących z nich wniosków. Na razie unijny komisarz środowiska Janez Potocznik zapowiedział, że przygotuje nowe przepisy dotyczące wydobycia gazu z łupków. Uzasadnieniem jest analiza brytyjskiej firmy AEA Technology, która doszukała się luk w unijnym prawie.

Ten raport skrytykował już minister skarbu Mikołaj Budzanowski. A Janusz Lewandowski, Polak w Komisji Europejskiej, zapewniał polskich dziennikarzy, że łupkom ze strony KE nic nie grozi. – Przyszłość gazu łupkowego nie będzie się opierała na pracy jednego pionu komisji – uspokajał Lewandowski. Według niego nastroje w KE są wyważone. – Jest świadomość zagrożeń środowiskowych, ale też szansy związanej z samowystarczalnością energetyczną – powiedział komisarz. Lewandowski przypomniał, że KE zamówiła trzy raporty. Tylko, jeden, środowiskowy, można uznać za nieprzychylny łupkom.

Korespondencja z Brukseli

– Pewne jest, że europejskiego moratorium na wydobycie gazu z łupków nie będzie – uważa Konrad Szymański, eurodeputowany PiS, który zgłaszał poprawki do sprawozdania przyjętego wczoraj przez Komisję Przemysłu i Energii Parlamentu Europejskiego. Deputowani widzący w gazie z łupków więcej szans niż zagrożeń, wczorajszą potyczkę wygrali. Stosunkiem głosów 32 do 23 zaakceptowano sprawozdanie, który docenia pozytywne strony nowego źródła energii.

Pozostało 81% artykułu
Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy