- Szczerze mówiąc, reagujemy na rzeczywistość, którą mamy i nie widzimy jeszcze żadnego wycofywania się, o którym właśnie usłyszeliśmy - powiedział ukraiński prezydent podczas wizyty na zachodzie kraju. Słowa prezydenta cytuje BBC.
- Uważam, że wszyscy zwykli ludzie oczekują deeskalacji. Co do zagrożenia, to wielokrotnie mówiłem, że w sprawie jakichkolwiek zagrożeń jesteśmy spokojni, ponieważ pamiętamy, że to wszystko nie zaczęło się wczoraj. To dzieje się od wielu lat - dodał Wołodymyr Zełenski.
- Kiedy wojska (rosyjskie - red.) się wycofają, wszyscy to zobaczą. Na razie to tylko słowa - podkreślił.
Czytaj więcej
- Atak na wschodnią część Europy, planowany przez Kreml, jest atakiem także na wschodnią flankę NATO. I dlatego z całą powagą musimy dzisiaj chronić przede wszystkim tej granicy - powiedział przy granicy z Białorusią premier Mateusz Morawiecki.
Wcześniej rosyjski resort obrony opublikował nagranie pokazujące kolumnę czołgów i pojazdów wojskowych opuszczających anektowany przez Rosję w 2014 roku Krym (aneksja nie została uznana przez społeczność międzynarodową, która traktuje Krym jako okupowaną przez Rosję cześć Ukrainy). Ministerstwo Obrony Federacji Rosyjskiej podało, że rosyjskie jednostki, opuszczające Krym, wracają do swoich stałych baz.