Tylko pokrzywdzonemu czy też na cel społeczny

Czy w razie naruszenia dóbr osobistych pokrzywdzony może się domagać od sprawcy jednocześnie zadośćuczynienia pieniężnego dla siebie i wpłaty na cel społeczny, czy też musi wybierać?

Aktualizacja: 06.03.2008 06:00 Publikacja: 06.03.2008 00:47

Zagadnienie to rozważy Sąd Najwyższy w składzie siedmiu sędziów.

O rozstrzygnięcie tej wątpliwości w powiększonym składzie zwrócił się pierwszy prezes Sądu Najwyższego. Powstała ona na tle art. 448 kodeksu cywilnego. Zapisano w nim, że temu, czyje dobro zostało naruszone, sąd może przyznać odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę lub na jego żądanie zasądzić odpowiednią sumę pieniężną na wskazany cel społeczny, niezależnie od innych środków potrzebnych do usunięcia naruszeń.

Przyczyną wątpliwości jest posłużenie się w tym przepisie spójnikiem „lub”, który zgodnie z regułami języka polskiego oznacza tzw. alternatywę rozłączną: to albo to. Zasady wykładni językowej przemawiałyby więc za przyjęciem, że poszkodowany może uzyskać tylko jeden ze wskazanych rodzajów satysfakcji. Ale i tu nie ma zgody, także w orzecznictwie SN, bo w niektórych orzeczeniach przypisuje się spójnikowi „lub” takie znaczenie jak „i”.

Pierwszy prezes w uzasadnieniu swego pytania prawnego przytacza wiele rozbieżnych orzeczeń SN. W tych, w których Sąd Najwyższy opowiedział się za dopuszczalnością kumulacji obu roszczeń, czyli możliwością przyznania od sprawcy naruszenia dóbr osobistych zadośćuczynienia pieniężnego i jednocześnie zasądzenia od niego wpłaty na cel społeczny, podkreśla się odmienną funkcję tych środków.

Zadośćuczynienie pełni funkcję kompensacyjną – wyrównuje wyrządzoną krzywdę, a wpłata na cel społeczny ma funkcję represyjną oraz prewencyjno-wychowawczą, jest rodzajem kary cywilnej. Dlatego żądanie wpłaty wchodzi w rachubę w razie kwalifikowanej winy sprawcy naruszenia dóbr osobistych: jego winy umyślnej albo rażącego niedbalstwa.

Jednak nie wszyscy sędziowie akceptują to rozumowanie, nie wszystkich przekonuje taki podział funkcji zadośćuczynienia i wpłaty na cel społeczny. Nie ma też w tej kwestii zgody w nauce prawa, a zapewne również odczucia społecznego co do słuszności jednego lub drugiego stanowiska nie byłyby jednolite.

Jeśli siedmiu sędziów SN nada swej uchwale moc zasady prawnej, będzie ona praktycznie wiążąca dla sądów, chyba że SN w odpowiednio większym składzie albo ustawodawca zadecydują potem inaczej (sygn. III CZP 31/08).

Zagadnienie to rozważy Sąd Najwyższy w składzie siedmiu sędziów.

O rozstrzygnięcie tej wątpliwości w powiększonym składzie zwrócił się pierwszy prezes Sądu Najwyższego. Powstała ona na tle art. 448 kodeksu cywilnego. Zapisano w nim, że temu, czyje dobro zostało naruszone, sąd może przyznać odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę lub na jego żądanie zasądzić odpowiednią sumę pieniężną na wskazany cel społeczny, niezależnie od innych środków potrzebnych do usunięcia naruszeń.

Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów