Taki wniosek płynie z wyroku Sądu Najwyższego z 7 listopada 2007 r. Kończy on sprawę o ochronę dóbr osobistych. Wniósł ją Temistokles T. przeciwko spółce z o.o. POLSKAPRESSE, wydawcy łódzkiego “Expressu Ilustrowanego”, a także redaktorowi naczelnemu i autorowi artykułu z 2 lipca 2004 r.
Temistokles T. jest policjantem z elitarnego, antyterrorystycznego oddziału i mistrzem Polski jednej ze sztuk walki. Charakteryzuje się ona tym, że zawodnicy walczą na ringu oktagonalnym otoczonym siatką do wysokości 1,5 m, która ma chronić ich przed wypadnięciem. Ta sztuka walki jest wykorzystywana w szkoleniu policjantów.
W 2004 r. właściciele dyskoteki Manhattan w Bełchatowie poprosili Temistoklesa T. o pomoc w zorganizowaniu jej pokazu. Chodziło o kontakt z zawodnikami i sędziami. Pokaz odbył się 24 czerwca 2004 r.
Po tygodniu w “Expressie Ilustrowanym” ukazał się, jako relacja z tej imprezy, artykuł red. Edwarda M. “Superglina w klatce. Policjant walczy dla forsy w nielegalnych zawodach”.
Była w nim m.in. mowa o tym, że policjant z oddziału antyterrorystycznego, którego autor nazywał Temi i Uszaty, organizuje nielegalne zawody w klatkach i walczy w nich, że brutalnie zmiażdżył przeciwnika, że każdy zwycięzca otrzymuje pieniądze. W ostatniej części artykułu: “Niebezpieczne związki”, autor napisał, że bukmacherzy organizowali nielegalne zakłady na pieniądze, a wśród widzów było wiele osób ze świata przestępczego. Artykuł został zilustrowany czterema zdjęciami Temistoklesa T.