Aktualizacja: 02.03.2019 07:00 Publikacja: 02.03.2019 07:00
Mateusz Radwajewski
Foto: materiały prasowe
Patryk Jaki, występując wówczas jako przedstawiciel klubu parlamentarnego PiS, w trakcie dyskusji na temat nowelizacji przepisów o prokuraturze zarzucił Robertowi Kropiwnickiemu, że ten wiele mówi o standardach, a tymczasem mieszkańcy jego okręgu wyborczego skarżą się, że prowadzi on w swoim mieszkaniu agencję towarzyską. Robert Kropiwnicki postanowił walczyć o swoje dobre imię w sądzie, wytaczając przeciwko Patrykowi Jakiemu powództwo cywilne o ochronę dóbr osobistych. Nie było jednak jasne, czy sąd może zająć się tą sprawą, bowiem zgodnie z Konstytucją poseł za swoją działalność wchodzącą w zakres sprawowania mandatu odpowiada jedynie przed Sejmem, a w przypadku naruszenia praw innych osób może być pociągnięty do odpowiedzialności przed sądem tylko za zgodą Sejmu. Stanowiska sądów orzekających w obu instancjach nie były w tym zakresie zgodne i dopiero Sąd Najwyższy rozstrzygnął, że w tej sprawie Patryka Jakiego nie chroni immunitet. Sędziowie uzasadnili swoje stanowisko tym, że jego wypowiedź nie miała związku z przedmiotem obrad, a zatem nie była przejawem wykonywania mandatu poselskiego.
Prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej będzie reprezentować Polskę w kontaktach z Komisją Europejską i unijnym...
Wydział Spraw Wewnętrznych Prokuratury Krajowej wystąpił w środę do Izby Odpowiedzialności Zawodowej SN o zezwol...
Ministerstwo Sprawiedliwości wycofuje się z likwidacji Izby Odpowiedzialności Zawodowej w Sądzie Najwyższym - in...
Zdającego na prawo jazdy nie można oblać za to, że przy ruszaniu z miejsca nie obejrzał się i nie spojrzał przez...
Kandydującego w wyborach prezydenckich z poparciem PiS Karola Nawrockiego do sądu za naruszenie dóbr osobistych...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas