Ameryka znów musi się zmierzyć z falą pandemii. W każdym z 50 stanów liczba zakażonych rośnie. Tylko, jak podkreśla Joe Biden, zaraza tym razem dotyka jedynie tych, którzy nie chcą się zabezpieczyć, przyjmując wakcynę. A tempo szczepień w Ameryce z tygodnia na tydzień słabnie. Jak podaje „Financial Times", choć „program kłucia" rozpoczął się przeszło pół roku temu, a preparatów nigdzie już nie brakuje, wciąż tylko 48 proc. Amerykanów jest w pełni zaszczepionych. Dla reszty wirus pozostaje groźny.
Propagatorzy pseudonauki
W ogromnym stopniu jest to spowodowane powszechnym sceptycyzmem w społeczeństwie wobec wakcyn. Jest on rozpowszechniany przez media społecznościowe. Rzeczniczka Białego Domu Jen Psaki zacytowała szokujący raport waszyngtońskiego Centrum na rzecz Przeciwdziałania Nienawiści w Internecie (CCDH), z którego wynika, że przytłaczająca większość propagandy antyszczepionkowej powstaje za sprawą zaledwie 12 osób.
Autorzy dokumentu przeanalizowali 812 tys. postów na Facebooku i Twitterze zawierających dezinformację na temat pandemii i sposobów jej zwalczania. Ustalili, że wspomniana grupka jest odpowiedzialna za aż 65 proc. z nich. Na samym Facebooku ten współczynnik wzrasta do 73 proc. Co więcej, firma Marka Zuckerberga nie usunęła aż 95 proc. z nich.
Jak pisze brytyjski „Guardian", wśród 12 osób, które promują pseudonaukę, można znaleźć kulturystę, blogera niby zajmującego się zdrowym stylem życia, religijnego fanatyka. Ale przede wszystkim siostrzeńca zamordowanego prezydenta Johna F. Kennedy'ego Roberta F. Kennedy'ego Jr., który m.in. twierdzi, że szczepienia powodują autyzm, a za rozprzestrzenianie się pandemii jest odpowiedzialna sieć internetowa najnowszej generacji 5G.
Wspomniana „dwunastka" jest bezpośrednio śledzona w mediach społecznościowych przez łącznie 59 mln osób. Te jednak przekazują absurdalne informacje dalej, co prowadzi do ich rozprzestrzeniania się w tempie geometrycznym.