Rzecznik TSUE o prawie do bycia zapomnianym: zanim Google usunie linki, musi wyważyć interesy

Operator wyszukiwarki internetowej, np. Google, powinien systematycznie uwzględniać żądania usunięcia z wyników wyszukiwania odsyłaczy do stron zawierających wrażliwe dane. Wcześniej jednak musi wyważyć, czy skasowanie linku nie naruszy prawa dostępu opinii publicznej do danej informacji ani swobody wypowiedzi autora publikacji.

Aktualizacja: 13.01.2019 14:21 Publikacja: 13.01.2019 12:39

Rzecznik TSUE o prawie do bycia zapomnianym: zanim Google usunie linki, musi wyważyć interesy

Foto: Bloomberg

Takie rozstrzygnięcie zarekomendował Trybunałowi Sprawiedliwości Unii Europejskiej w Luksemburgu (TSUE) rzecznik generalny Maciej Szpunar. Chodzi o słynne "prawo do bycia zapomnianym", które - jak TSUE przesądził w maju 2014 r. - przysługuje każdej osobie fizycznej względem firm prowadzących wyszukiwarki internetowe, takie jak Google czy Bing. Od tego czasu Google otrzymał setki tysięcy  wniosków o usunięcie z wyników wyszukiwania linków do stron zawierających fałszywe, nieaktualne  czy wrażliwe dane na temat wnioskodawców.

Pozostało jeszcze 90% artykułu

99zł za rok.
Bądź na bieżąco! Czytaj ile chcesz!

Kto zostanie nowym prezydentem? Kto zostanie nowym papieżem? Co się dzieje w USA? Nie przegap najważniejszych wydarzeń z kraju i ze świata!
Matura i egzamin ósmoklasisty
Matura 2025: język polski. Odpowiedzi i arkusze CKE
Matura i egzamin ósmoklasisty
Matura 2025: matematyka - poziom podstawowy. Odpowiedzi
Zawody prawnicze
Stowarzyszenia prawnicze chcą odwołania Adama Bodnara. Wnioskują do prezydenta
ZUS
Obniżki składki zdrowotnej na razie nie będzie. Niektóre firmy zapłacą więcej
Matura i egzamin ósmoklasisty
Matura i egzamin ósmoklasisty 2025 z "Rzeczpospolitą" i WSiP
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku