Policyjne bazy danych już niegroźne dla obywateli

Przez wiele lat policja mogła bez większych ograniczeń zbierać dane o podejrzanych. Jej uprawnienia w 2006 r. ograniczył Trybunał. Bazy danych ciągle jednak istnieją

Publikacja: 22.01.2009 07:17

Policyjne bazy danych już niegroźne dla obywateli

Foto: Fotorzepa, MW Michał Walczak

Jeszcze do 2006 r. policja zbierała odciski palców (fachowo nazywane odbitkami) nawet od alimenciarzy i osób odpowiadających za samowole budowlane. Dane trafiały do specjalnej bazy. Przysłowiowy Kowalski, który zalegał z alimentami, był odnotowany w ewidencji obok podejrzanych o poważne przestępstwa czy zbrodnie. [b]Praktyka ta straciła prawną podstawę trzy lata temu, po wyroku Trybunału Konstytucyjnego (z 12 grudnia 2005 r., sygn. K 32/04).[/b] TK uznał, że funkcjonariuszom policji było wolno wobec obywateli zbyt wiele. Nie można zbierać danych niemających związku z prowadzonym śledztwem.

Na skutek wyroku TK doprecyzowano kwestionowany art. 20. Od tego czasu policja może zbierać dane w węższym zakresie.

[srodtytul]Bazy widmo[/srodtytul]

Pojawiły się jednak wątpliwości, co się stało z gromadzonymi przez lata danymi. Czy zostały zniszczone, czy może nadal wykorzystuje je policja?Jak dowiedziała się „Rz”, informacje zbierane przez lata wciąż są przechowywane. Choć jak zapewnia policja, nie są one wykorzystywane.Każdy funkcjonariusz na bieżąco weryfikuje dane przydatne i zbędne – zapewnia policja.

– Niepotrzebnymi informacjami nie zaśmieca się bazy – usłyszeliśmy w KG Policji.

[srodtytul]Zniszczyć nie kazano[/srodtytul]

– Ani wyrok Trybunału, ani żadne przepisy z niego wynikające nie nakazywały niszczenia jakichkolwiek danych zgromadzonych na podstawie obowiązującego poprzednio prawa – wyjaśnia „Rz” Grzegorz Rybicki, dyrektor Centralnego Laboratorium Kryminalistycznego. Zapewnia jednak, że obowiązujące dziś rozporządzenie ministra spraw wewnętrznych i administracji w sprawie przetwarzania przez policję informacji o osobach (z 5 września 2007 r., [link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=238566]DzU nr 170, poz. 1203[/link]), reguluje tryb usuwania danych zbędnych z punktu widzenia ustawowych zadań policji. Zgodnie z obowiązującym prawem do zadań jednostki policji prowadzącej postępowanie należy okresowa weryfikacja przydatności zgromadzonych danych i ewentualna decyzja o ich usunięciu.

– Policja, tak jak każdy inny administrator danych, musi się legitymować podstawą prawną do przetwarzania danych, w tym ich gromadzenia czy też przechowywania. Zgodnie z ustawą o ochronie danych osobowych przetwarzanie danych jest legalne, gdy zezwalają na to przepisy prawa – mówi Małgorzata Kałużyńska-Jasak, rzecznik prasowy generalnego inspektora ochrony danych osobowych.

[srodtytul]Istnieją dwa zbiory[/srodtytul]

Obecnie policja prowadzi dwa zbiory. Centralna Registratura Daktyloskopijna gromadzi karty papierowe, a Automatyczny System Identyfikacji Daktyloskopijnej zawiera karty w postaci elektronicznej. To system komputerowy umożliwiający szybkie wykrywanie sprawców przestępstw na podstawie pozostawionych przez nich na miejscu zdarzenia śladów linii papilarnych.

Z CRD korzysta się, gdy trzeba dołączyć kartę do europejskiego nakazu aresztowania. Kart papierowych będzie jednak coraz mniej, gdyż coraz częściej stosowane są urządzenia do elektronicznego daktyloskopowania. Wdrażana jest też aplikacja, która umożliwi tworzenie z zapisów elektronicznych kart papierowych, jak również przesyłanie kart elektronicznych w standardzie Interpolu.

[ramka][b]Opinia: Jacek Kudła z Wyższej Szkoły Policji w Szczytnie[/b]

Trybunał wskazał wymogi, bez których spełnienia postępowanie policji przy gromadzeniu danych papilarnych czy wizerunków jest niezgodne z zasadami konstytucji. Policja respektuje te standardy. Znalazły się one w rozporządzeniu MSWiA w sprawie przetwarzania przez policję informacji o osobach. Nakłada ono bowiem na administratora zbioru takich danych obowiązek systematycznej kontroli przydatności informacji w prowadzonych postępowaniach, zwłaszcza dotyczących zakończonych spraw. Przepisy te, wydaje się, stanowią prawną gwarancję zachowania norm konstytucyjnych w zakresie przechowywania i usuwania tego rodzaju danych. Dane zdobywane metodami operacyjnymi są jeszcze lepiej chronione.[/ramka]

Jeszcze do 2006 r. policja zbierała odciski palców (fachowo nazywane odbitkami) nawet od alimenciarzy i osób odpowiadających za samowole budowlane. Dane trafiały do specjalnej bazy. Przysłowiowy Kowalski, który zalegał z alimentami, był odnotowany w ewidencji obok podejrzanych o poważne przestępstwa czy zbrodnie. [b]Praktyka ta straciła prawną podstawę trzy lata temu, po wyroku Trybunału Konstytucyjnego (z 12 grudnia 2005 r., sygn. K 32/04).[/b] TK uznał, że funkcjonariuszom policji było wolno wobec obywateli zbyt wiele. Nie można zbierać danych niemających związku z prowadzonym śledztwem.

Pozostało 84% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Prawo dla Ciebie
PiS wygrywa w Sądzie Najwyższym. Uchwała PKW o rozliczeniu kampanii uchylona
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Dane osobowe
Rekord wyłudzeń kredytów. Eksperci ostrzegają: będzie jeszcze więcej
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawnicy
Ewa Wrzosek musi odejść. Uderzyła publicznie w ministra Bodnara