Straż miejska nie może zadenuncjować źle parkującego kierowcy

Straż miejska nie ma prawa udostępnienia danych osoby, która źle zaparkowała samochód i groziła właścicielce posesji – uznał Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych oraz Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie.

Aktualizacja: 20.04.2014 16:11 Publikacja: 20.04.2014 12:15

Straż miejska nie może zadenuncjować źle parkującego kierowcy

Foto: Fotorzepa, Kuba Kamiński

Do biura Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych wpłynęła skarga R.S. na udostępnienie przez straż miejską w L. jego danych osobowych na rzecz E.H.

Kobieta zwróciła się do straży o „udzielenie informacji w sprawie zdarzeń, które dotyczyły źle zaparkowanego samochodu na posesji". W treści podała informacje o imieniu, nazwisku i adresie R.S. Kobieta tłumaczyła, iż R.S. chciał bez jej zgody wjechać dużym samochodem na jej posesję, a wcześniej kierował pod jej adresem groźby karalne, a istniała obawa ich spełnienia. Dlatego chciał uzyskać informację, po co pan S. chciał wjechać dużym samochodem na jej podwórko, i dlaczego tak złośliwie i bezkarnie ją nęka.

Straż miejska uznała, iż udostępnienie danych osobowych R.S. było uzasadnione sytuacją realnego zagrożenia życia i zdrowia, a także potrzebą zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa.

Mężczyzna stwierdził, iż zgodnie z prawem straż miejska nie była upoważniona do przekazania jego danych jakiekolwiek osobie prywatnej.

Jego opinię na ten temat podzielił Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych, stwierdzając, iż straż miejska mogłaby udostępnić takie informację, ale wówczas, gdyby ze stosownym żądaniem zwrócił się organ prowadzący postępowanie przygotowawcze. Jednocześnie, jednak GIODO stwierdził, że naruszenie przepisów miało charakter nieodwracalny, i w związku z tym nie mógł rozstrzygnąć sprawy na drodze decyzji administracyjnej, nakazującej przywrócenie stanu zgodnego z prawem.

Sprawa trafiła do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie. W skardze R.S. powtórzył, iż straż miejska nie była uprawniona do podawania jego danych osobowych prywatnej osobie. Jeśli E.H. czuła zagrożenie z jego strony, to powinna zgłosić ten fakt odpowiednim organom i na żądanie takiej instytucji straż mogłaby przekazać dane. W tym natomiast przypadku strażnik zaocznie uznał jego winę, wyręczając tym samym organy ścigania, czym złamał prawo.

W ocenie R.S. charakter działań Straży Miejskiej w L. świadczyło o niekompetencji i nieuczciwości strażników, dlatego nie mógł zaakceptować stanowiska GIODO, że „w tej sprawie nic nie można zrobić ze względu na nieodwracalny charakter".

Ta argumentacja nie przekonała, jednak sądu (sygn. akt II SA/Wa 1988/13). Ten, co prawda podzielił opinię, iż udostępnienie danych osobowych nastąpiło z naruszeniem przepisów, ale ocenił, jako prawidłowe uzasadnienie GIODO. – Organ zasadnie przyjął, że jakkolwiek stan naruszenia przepisów ustawy miał miejsce w chwili udostępnienia danych skarżącego, to w momencie wydawania decyzji już nie zachodził i w konsekwencji brak było podstaw do sformułowania nakazu, o którym mowa w art. 18 ust. 1 ustawy o ochronie danych osobowych – wyjaśnił WSA.

Przesłanki

Kiedy przetwarzanie jest legalne

Przetwarzanie danych osobowych jest więc dopuszczalne tylko wtedy, gdy:

- osoba, której dane dotyczą, wyrazi na to zgodę;

- jest to niezbędne dla zrealizowania uprawnienia lub spełnienia obowiązku wynikającego z przepisu prawa;

- jest to konieczne dla realizacji umowy, gdy osoba, której dane dotyczą, jest jej stroną lub gdy jest to niezbędne do podjęcia działań przed zawarciem umowy na żądanie osoby, której dane dotyczą;

- jest niezbędne do wykonania określonych prawem zadań realizowanych dla dobra publicznego;

- jest niezbędne dla wypełnienia prawnie usprawiedliwionych celów realizowanych przez administratorów danych albo odbiorców danych, a przetwarzanie nie narusza praw i wolności osoby, której dane dotyczą.

Wystarczy wystąpienie jednej z powyższych przesłanek nich, by przetwarzanie danych mogło być uznane za usprawiedliwione.

Art. 23 ust. 1 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. o ochronie danych osobowych

Do biura Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych wpłynęła skarga R.S. na udostępnienie przez straż miejską w L. jego danych osobowych na rzecz E.H.

Kobieta zwróciła się do straży o „udzielenie informacji w sprawie zdarzeń, które dotyczyły źle zaparkowanego samochodu na posesji". W treści podała informacje o imieniu, nazwisku i adresie R.S. Kobieta tłumaczyła, iż R.S. chciał bez jej zgody wjechać dużym samochodem na jej posesję, a wcześniej kierował pod jej adresem groźby karalne, a istniała obawa ich spełnienia. Dlatego chciał uzyskać informację, po co pan S. chciał wjechać dużym samochodem na jej podwórko, i dlaczego tak złośliwie i bezkarnie ją nęka.

Pozostało 80% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów