Jesień lepsza dla szkoleniowców, gorsza dla informatyków

— Firmy z branży IT dotychczas umiarkowanie dotkniętej kryzysem, w III kwartale mocno ograniczyły rekrutację - ocenia Przemysław Gacek prezes Grupy Pracuj, właściciela pracuj.pl, czołowego portalu rekrutacyjnego w Polsce.

Według najnowszych danych serwisu, w III kwartale liczba opublikowanych tam ofert zatrudnienia przekroczyła 42 tysiące. To o 4 tys. więcej niż w kwartale zakończonym w czerwcu. Wzrost liczby ogłoszeń o pracy nastąpił w 12 na 15 analizowanych branż i to we wszystkich województwach. Co prawda najwięcej ofert pracy jest tradycyjnie ma Mazowszu (prawie jedna piąta wszystkich propozycji), ale największe zmiany na lepsze wystąpiły w dwóch regionach o bardzo wysokim bezrobociu - w woj. podkarpackim liczba ofert pracy w III kw. wzrosła o prawie jedną czwartą, a w podlaskim o prawie jedną piątą.

Czy te wzrosty to sygnał ożywienia na rynku pracy czy raczej sezonowa zmiana?

Na umiarkowany optymizm wśród pracodawców zwraca uwagę Kajetan Słonina, dyrektor generalny firmy doradztwa personalnego Randstad w Polsce. Jak przypomina, z jej wrześniowych badań wynika, że prawie co piąty pracodawca planuje zwiększyć zatrudnienie w najbliższym półroczu.

Zdaniem Przemysława Gacka, z konkretną odpowiedzią na to pytanie czy ożywienie jest już trwałe trzeba będzie poczekać na wyniki IV kwartału tego roku i pierwszych miesięcy 2010.O sezonowym odbiciu mówi Henryk Suchar, prezes firmy doradztwa personalnego IPK, który nie widzi na razie oznak końca kryzysu.

Tym bardziej,że nie brakuje firm, które nadal wprowadzają plany oszczędności i zwalniają ludzi. Choćby w sektorze finansów i bankowości, gdzie w III kwartale liczba ofert pracy wzrosła o prawie 11 proc. do 14,7 tys. Teraz jest to druga branża pod względem ilości ogłoszeń o pracy.

Pierwsze miejsce tradycyjnie zajmuje handel i sprzedaż, gdzie w czasach gorszej koniunktury wzrosła rotacja specjalistów. W III kwartale propozycji pracy było tam dla nich prawie o 12 proc. więcej niż w poprzednich trzech miesiącach.

Największy, bo ponad 50 proc. przyrost liczb ofert zatrudnienia zanotowała jednak w minionym kwartale branża szkoleń i edukacji, czemu sprzyjało rozpoczęcie nowego roku szkolnego. Czy to sezonowa zmiana i odreagowanie spadku liczby oferty z lata, czy może sygnał ożywienia na rynku szkoleniowo-edukacyjnym bardzo mocno dotkniętym przez spowolnienie?

Prezes Gacek zwraca uwagę, że w tym roku kwartalny wzrost liczby ofert pracy był w tej branży zdecydowanie większy niż w poprzednich latach, co może być oznaką trwalszego ożywienia na rynku szkoleń i edukacji. Sprzyja temu zresztą wsparcie z Unii. Dzięki dotacjom z EFS firmy szkoleniowe mogą obniżyć ceny kursów i zdobyć słuchaczy, co zapewnia pracę trenerom.

Jak ocenia Izabela Supera z Polskiej Izby Firm Szkoleniowych, firmy które dostały unijne dofinansowanie do swych projektów edukacyjnych często szukają teraz specjalistów do ich przygotowania, koordynacji czy zarządzania. Wojciech Kryński z BPP Professional Education podkreśla, że jego firma cały czas zatrudnia nowych trenerów a docelowo zamierza jeszcze jeszcze 10 osób łączących profesjonalizm i specjalistyczną wiedzę z dziedziny finansów i rachunkowości. Na tle dominujących w III kw. wzrostów albo niewielkich spadków liczby ofert pracy wybija się wyraźna zmiana trendu w sektorze IT, który dotychczas nieźle sobie radził ze skutkami spowolnienia. Tymczasem w minionych trzech miesiącach liczba ogłoszeń o pracy pracy spadła tam o aż o 18 proc. O ponad jedną dziesiątą zmalała też liczba propozycji pracy w firmowych działach IT .

Wiele spółek IT nastawionych dotychczas na realizację projektów w sektorze publicznym ogranicza teraz zatrudnienie. Tak jak giełdowa Sygnity, który przed kilkoma dniami ogłosiła plan oszczędności przewidujący zwolnienia 250 osób. Zdaniem prezesa Gacka, ten spadek jest jednak przejściowy, a kiedy rynek się ustabilizuje specjaliści IT będą znów jedną z najbardziej poszukiwanych grup zawodowych.