Ponad połowa polskich firm przewiduje, że w najbliższych sześciu miesiącach utrzyma zatrudnienie na obecnym poziomie. Co czwarta planuje nawet jego wzrost, ale jednocześnie aż co siódma liczy się ze zmniejszeniem zatrudnienia. To dwa razy tyle co wiosną 2010, gdy wśród przedsiębiorców panował największy optymizm – wynika z najnowszej fali badań „Planów pracodawców”, które realizują instytut badawczy Randstad i TNS OBOP.
Badania przeprowadzone w listopadzie tego roku wśród 300 firm wykazują, że pogorszenie prognoz zatrudnienia jest wynikiem wzrostu pesymizmu pracodawców. O ile latem tylko siedmiu na 100 spodziewało się recesji w najbliższych miesiącach, o tyle teraz mówi o tym prawie dwa razy więcej, bo 13 proc. firm.
[wyimek]14 procent firm przewiduje redukcję zatrudnienia w I półroczu 2011[/wyimek]
Cztery na dziesięć przewidują stagnację, a 37 proc. przedsiębiorstw (podobnie jak w sierpniu) liczy na wzrost. Być może to wśród nich przeważają pracodawcy, którzy planują rekrutację nowych kadr.
W sondażu najczęściej mówiły o tym firmy handlowe i pośrednicy finansowi. Z kolei pracodawców, którzy prognozowali cięcia zatrudnienia, najwięcej było w branży transportowo-magazynowej (36 proc.) i budownictwie (27 proc.) – gdzie po części może być to efektem zimy.