Jak walczyć z inflacją? Jakie są jej koszty? Debata TEP i „Rzeczpospolitej”

Koszt utraconej siły nabywczej oszczędności zgromadzonych przez polskie rodziny w bankach w samym tylko 2022 roku dr Stanisław Kluza szacuje na co najmniej 150 mld zł. Inflacja zrywa relacje w gospodarce, przesuwa naszą uwagę z tworzenia wartości na śledzenie zmian cen. Niezależność banku centralnego jest kluczowa, za stawanie w jej obronie część prezesów banków centralnych została zdymisjonowana, ale bez wiarygodności nie obronimy wartości polskiego pieniądza – takie są wnioski płynące z debaty zorganizowanej przez TEP i „Rzeczpospolitą”.

Publikacja: 08.08.2023 09:00

W debacie Towarzystwa Ekonomistów Polskich w ramach cyklu #Gospodarka ma głos poświęconej inflacji w Polsce wzięli udział profesorowie nauk ekonomicznych Joanna Tyrowicz, UW i GRAPE, członkini Rady Polityki Pieniężnej (kadencja 2022–2028) oraz dwaj członkowie RPP w latach 2004–2010: Andrzej Sławiński z SGH, wieloletni dyrektor Instytutu Ekonomicznego NBP i Andrzej Wojtyna z Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie. Eksperci dyskutowali o kosztach inflacji i o tym jak z nią walczyć?

Czytaj więcej

Krzysztof Adam Kowalczyk: Jak NBP na dobrej drodze się gubi

Inflacja zrywa relacje społeczne i ekonomiczne, bo dyskusja przesuwa się z fundamentów na tematy poza naszą kontrolą, czyli wzrost cen. Pracownik przestaje rozmawiać z pracodawcą o rozwoju i wydajności, partnerzy biznesowi o nowych projektach, porzucamy plany dotyczące większych zakupów czy inwestycji – rośnie niepewność i nieprzewidywalność. Wszystkie te relacje i plany, to nitki, z których tkamy efektywną gospodarkę. Inflacja je przecina. Można je odbudować, ale wymaga to wysiłku ze wszystkich stron. Wysiłku, którego moglibyśmy sobie oszczędzić.

Niezależność i pro-aktywność banków centralnych są niezwykle ważne. Gdy amerykański Fed czy Europejski Bank Centralny zaobserwują, że się pomylili, źle zinterpretowali sygnały z gospodarki, to dokonują korekt. Narodowy Bank Polski zamiast walczyć z inflacją, swoją pasywność tłumaczy mitycznymi kosztami dezinflacji. W rzeczywistości koszty dezinflacji będą tym wyższe, im później zacznie się walczyć z inflacją i im bardziej pasywną politykę prowadzi obecnie NBP.

Inflacja zwiększa wpływy do budżetu państwa i zmniejsza relację długu do PKB. Dlatego kontrolę nad inflacją oddaliśmy już ponad 100 lat temu niezależnemu bankowi centralnemu z jasno określonym mandatem.

Efekty redystrybucyjne inflacji dotyczą przede wszystkim obecnego pokolenia, ale są ważne także dla przyszłych. Inflacja jest dla zdecydowanej większości podmiotów gospodarczych niekorzystna, nawet jeśli dla niektórych może się w krótkim okresie okazać opłacalna. Dla gospodarki jest niekorzystna – pojawiają się oczekiwania waloryzacyjne. Utrwalają się one i z powodów politycznych trudno jest z nich wyjść, co podnosi koszty dezinflacji. Jeszcze bardziej rośnie niepewność, co utrudnia właściwą alokację zasobów i ogranicza inwestycje firm.

Gospodarstwa domowe w Polsce zdają się przywiązywać zaskakująco małą wagę do tego, że ich siła nabywcza na skutek inflacji wyraźnie maleje. Inflacja obniża się powoli, a medialny przekaz o jej kosztach jest niewystarczający.

W wielu krajach przejęcie rządów przez partię populistyczną sprawia, iż zmienia się cel polityki gospodarczej. Wcześniej celem było utrzymywanie równowagi w gospodarce i zwiększanie jej efektywności. Po zmianie politycznej celem stało się maksymalizowanie tempa bieżącego wzrostu, żeby zwiększać popularność władzy i poparcie dla zmian instytucjonalnych. Sposobem utrzymania się przy władzy jest zwiększanie kontroli państwa nad gospodarką i społeczeństwem. Jeśli bank centralny identyfikuje się z tym celem, to mówienie o błędach polityki pieniężnej i o możliwości ich uniknięcia w przyszłości jest naiwnością. W rzeczywistości w wielu krajach – np. Turcja – rozjeżdża się de iure i de facto niezależności banku centralnego. Tak się stało też w Polsce.

Inna sprawa, że w innych krajach niektórzy przynajmniej prezesi banków centralnych próbowali walczyć o niezależność. Perwersyjność sytuacji w Polsce polega na tym, że obecny prezes banku centralnego twierdzenia o niezależności wykorzystuje do wspierania działań rządu kosztem realizacji mandatu NBP.

Obecnie polityka monetarna i polityka fiskalna łącznie odpowiadają za inflację. Nawet najdoskonalsza polityka fiskalna nie przywróci równowagi w gospodarce. Jeżeli te przemiany będą trwały, to nawet ewentualne uporządkowanie finansów publicznych nie wystarczy, bo rosnąca nieefektywność gospodarki sprawi, że będzie trudno osiągnąć cel inflacyjny, a wysoka inflacja będzie się utrzymywać i powracać. Dopóki ustawodawca nie zmieni podstawowego celu NBP, RPP musi wrócić do wiarygodnej realizacji naszego mandatu, czyli walki z inflacją.

Jeśli NBP dalej nie będzie realizować swoich ustawowych celów, to trzeba będzie szukać nowych rozwiązań. Erozja wiarygodności polityki gospodarczej w Polsce silnie zwiększa korzyści z wejścia do strefy euro.

DEBATY TEP I "RZECZPOSPOLITEJ"
„Gospodarka ma głos. 2023”...

...czyli debaty wyborcze Towarzystwa Ekonomistów Polskich, których partnerem jest „Rzeczpospolita”. Chcemy opisać stan gospodarki, wyzwania, które przed nią stoją, i sformułować rekomendacje dla partii politycznych. Do jesieni odbędzie się dziesięć dyskusji.

Czytaj więcej

Jak ustabilizować finanse publiczne? Debata TEP i „Rzeczpospolitej”

Czytaj więcej

Idą wybory. Czy polska gospodarka to wytrzyma? Debata TEP i „Rzeczpospolitej”

TEP

W debacie Towarzystwa Ekonomistów Polskich w ramach cyklu #Gospodarka ma głos poświęconej inflacji w Polsce wzięli udział profesorowie nauk ekonomicznych Joanna Tyrowicz, UW i GRAPE, członkini Rady Polityki Pieniężnej (kadencja 2022–2028) oraz dwaj członkowie RPP w latach 2004–2010: Andrzej Sławiński z SGH, wieloletni dyrektor Instytutu Ekonomicznego NBP i Andrzej Wojtyna z Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie. Eksperci dyskutowali o kosztach inflacji i o tym jak z nią walczyć?

Inflacja zrywa relacje społeczne i ekonomiczne, bo dyskusja przesuwa się z fundamentów na tematy poza naszą kontrolą, czyli wzrost cen. Pracownik przestaje rozmawiać z pracodawcą o rozwoju i wydajności, partnerzy biznesowi o nowych projektach, porzucamy plany dotyczące większych zakupów czy inwestycji – rośnie niepewność i nieprzewidywalność. Wszystkie te relacje i plany, to nitki, z których tkamy efektywną gospodarkę. Inflacja je przecina. Można je odbudować, ale wymaga to wysiłku ze wszystkich stron. Wysiłku, którego moglibyśmy sobie oszczędzić.

Pozostało 83% artykułu
Dane gospodarcze
Niemiecka gospodarka w nie najlepszej sytuacji
Dane gospodarcze
Niemcy zaskoczeni cenami pieczywa. Drożeje szokująco szybko
Dane gospodarcze
Strefa euro wróciła do wzrostów. Powiew optymizmu
Dane gospodarcze
Inflacja w kwietniu 2024 roku. GUS podał szybki szacunek
Dane gospodarcze
Gospodarka USA rozczarowała. Słaby wzrost PKB w pierwszym kwartale