Idą wybory. Czy polska gospodarka to wytrzyma? Debata TEP i „Rzeczpospolitej”

Wzrost polskiej gospodarki może spowolnić bardziej, niż prognozują organizacje międzynarodowe, gdyż zmniejszyła się jej odporność na wstrząsy. Silny wzrost inflacji nadwątlił wiarygodność NBP. Reguły fiskalne stały się fasadą za sprawą nieobjętych nimi nowych funduszy pozabudżetowych – takie wnioski płyną z dyskusji ekspertów w ramach pierwszej z debat w cyklu "Gospodarka ma głos. 2023" zorganizowanych przez Towarzystwo Ekonomistów Polskich pod patronatem „Rzeczpospolitej”.

Publikacja: 29.06.2023 15:35

Wzrost polskiej gospodarki po 1989 r. przebiegał po podobnej ścieżce co Niemiec po 1955. Siła nabywcza dochodów ludności wzrosła trzykrotnie i podniosła się z mniej niż 30 proc. poziomu Niemiec do 65 proc. Luka dochodowa pozostała do nadrobienia jest mniejsza niż u schyłku socjalizmu wobec Węgier. Produkcja przemysłu przetwórczego – wbrew mitowi o deindustrializacji – zwiększyła się pięciokrotnie, a eksport – jedenastokrotnie.

Jednak przeszłe sukcesy nie gwarantują przyszłych. Prognozy organizacji międzynarodowych wskazują, że bez reform Polska, najpóźniej w następnej dekadzie, ponownie zacznie się osuwać w rankingach zamożności.

To osuwanie będzie w dużym stopniu skutkiem szybkiego starzenia się ludności. Pod względem odsetka pracujących w populacji Polska do 2050 r. spadnie z 15 na 24 miejsce w UE. Z rynku pracy odejdzie nawet co czwarty pracujący. Za ten ubytek w około jednej trzeciej odpowiada obniżenie wieku emerytalnego.

Niedostatku rąk do pracy nie złagodzą inwestycje. Trend spadkowy stopy inwestycji utrzymuje się od wybuchu globalnego kryzysu finansowego. Po 2015 r. nie da się go powiązać ze wstrząsami w otoczeniu. U nas stopa ta jest bowiem wyraźnie niższa, niż wtedy prognozowano, podczas gdy w otoczeniu wzrosła ona silniej od prognoz. Jej nieoczekiwany spadek w Polsce można przypisać głównie niepewności regulacyjnej. Ryzyko inwestowania podbijają także problemy z praworządnością i dalsze pogorszenie efektywności sądownictwa, jak również nasilająca się korupcja.

Spadek stopy inwestycji dotyczy wyłącznie inwestycji krajowych. Napływ inwestycji zagranicznych wciąż rośnie, czemu sprzyja skracanie globalnych łańcuchów wartości po pandemii, bliskość Niemiec, dobra infrastruktura transportowa wybudowana dzięki funduszom z UE oraz wysokie kwalifikacje pracowników.

W Polsce po 1989 r. dokonała się rewolucja edukacyjna. Odsetek osób z wykształceniem podstawowym lub niepełnym podstawowym spadł z ponad 45 poniżej 17 proc., a osób z wyższym wykształceniem wzrósł z 6,5 do ponad 25 proc. Do czasu odwrócenia w 2016 r. reform zapoczątkowanych przez rząd J. Buzka, polska szkoła zapewniała nie tylko wyższy i poprawiający się przeciętny poziom kształcenia niż w większości krajów OECD, ale też mniejszą rozpiętość wyników. Oprócz cofnięcia tych reform, powszechnemu dostępowi do dobrej edukacji zagraża również pogłębiająca się od 2014 r. luka zarobków nauczycielskich w stosunku do pozostałych płac. W efekcie, ponad połowa młodych nauczycieli myśli o zmianie zawodu, a coraz więcej dzieci z rodzin, które na to stać, przenosi się do szkół niepublicznych.

Wzrost polskiej gospodarki może spowolnić bardziej, niż prognozują organizacje międzynarodowe, gdyż zmniejszyła się jej odporność na wstrząsy. Silny wzrost inflacji nadwątlił wiarygodność NBP. Reguły fiskalne stały się fasadą za sprawą nieobjętych nimi nowych funduszy pozabudżetowych. Pogłębiło się wzajemne uzależnienie sektora publicznego oraz bankowego.

Mimo że ten ostatni osiąga wysokie nominalne zyski, to nie wystarczają one do pokrycia kosztu kapitału. W znacznej mierze przyczyniają się do tego obciążenia regulacyjne. Na ich skutek sektor ten nie tylko jest mniejszy w porównaniu do tych z dojrzałych gospodarek rynkowych, ale i kurczy się w stosunku do PKB. Maleje jego rola w finansowaniu gospodarki. Regulacje i konstrukcja podatku bankowego zachęcają go do kupowania obligacji skarbowych.

Tymczasem, Polska będzie potrzebować wysokich nakładów na transformację energetyczną, mogących sięgnąć 135 mld euro do 2030 r. Luka inwestycyjna wymagająca sfinansowania przez banki (lub rynek kapitałowy) to 77 mld euro, albo więcej, jeśli nadal będą blokowane fundusze unijne dla Polski. Z powodu zmian zarówno w preferencjach klientów na Zachodzie, jak i regulacjach, ewentualne pozostanie polskich przedsiębiorstw w tyle za zagraniczną konkurencją pod względem „zieloności” stanowiłoby poważną barierę wzrostu. Żeby zapobiec utracie klientów przez polskie firmy z powodu dużego śladu węglowego, muszą one zyskać dostęp do zielonej energii – po konkurencyjnym koszcie wobec zagranicy.

Jeśli Polska ma nadal zmniejszać lukę rozwojową wobec najzamożniejszych, musi wrócić do źródeł swojego sukcesu. Były nimi: wolnorynkowe reformy, integracja europejska oraz sprawne instytucje stabilizujące obejmujące niezależny bank centralny dbający o stabilny poziom cen i reguły fiskalne zapobiegające nadmiernemu wzrostowi długu publicznego.

Czytaj więcej

Krzysztof Adam Kowalczyk: Dawne sukcesy nie gwarantują świetlanej przyszłości
Debaty TEP i "Rzeczpospolitej"
„Gospodarka ma głos. 2023”...

...czyli debaty wyborcze Towarzystwa Ekonomistów Polskich, których partnerem jest „Rzeczpospolita”. Chcemy opisać stan gospodarki, wyzwania, które przed nią stoją, i sformułować rekomendacje dla partii politycznych. Do jesieni odbędzie się dziesięć dyskusji.
.

Wzrost polskiej gospodarki po 1989 r. przebiegał po podobnej ścieżce co Niemiec po 1955. Siła nabywcza dochodów ludności wzrosła trzykrotnie i podniosła się z mniej niż 30 proc. poziomu Niemiec do 65 proc. Luka dochodowa pozostała do nadrobienia jest mniejsza niż u schyłku socjalizmu wobec Węgier. Produkcja przemysłu przetwórczego – wbrew mitowi o deindustrializacji – zwiększyła się pięciokrotnie, a eksport – jedenastokrotnie.

Jednak przeszłe sukcesy nie gwarantują przyszłych. Prognozy organizacji międzynarodowych wskazują, że bez reform Polska, najpóźniej w następnej dekadzie, ponownie zacznie się osuwać w rankingach zamożności.

Pozostało 88% artykułu
Panel ekonomistów
Prof. Andrzej Rzońca: Ciemne chmury nad tempem rozwoju gospodarczego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Nowy premier Francji ma przed sobą „Himalaje” wyzwań
Gospodarka
Biznes dość krytycznie ocenia rok rządu Donalda Tuska
Gospodarka
Firmy patrzą z nadzieją w przyszłość, ale uważają rok za stracony
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Gospodarka
Ekonomiści o prognozach i wyzwaniach dla polskiej gospodarki. „Czasu już nie ma”