Wyraźnie uspokoiła się sytuacja na Śląsku. Choć w porównaniu z innymi regionami zwolnień jest tu zdecydowanie więcej (od początku roku do końca listopada wypowiedzenia wręczono prawie 9 tys. osób, a zgłoszono do zwolnienia ponad 12 tys.), ich dynamika słabnie.
– Świadczą o tym dwa ostatnie miesiące, w których liczba zrealizowanych zwolnień nie przekroczyła 600 – 700 osób. Wcześniej było ich ponad tysiąc – informuje rzecznik WUP w Katowicach Aleksandra Skalec.
W listopadzie zamiar zwolnień grupowych zgłosiły m.in. gliwickie biuro projektowe Fluor (130 osób), katowicki Elektromontaż (60) i Huta Będzin (57). Największe zgłoszenie przyszło z koncernu metalurgicznego ArcelorMittal (288), który tnie zatrudnienie od początku roku.
Na Podkarpaciu zgłoszenia nadesłały jedynie dwie firmy, które chcą się pozbyć 91 pracowników. Miesiąc wcześniej podobne deklaracje złożyło pięciu pracodawców wobec 331 osób. – Od II połowy roku widzimy poprawę – informuje wydział analiz rzeszowskiego WUP. Do końca listopada w ramach grupowych zwolnień pracę w regionie straciło 2137 osób. W całym 2008 roku – 2542 osoby.
W województwie kujawsko-pomorskim (2836 zrealizowanych zwolnień w tym roku, 2984 w ubiegłym) w listopadzie plany zwolnień 154 osób zgłosiło siedem firm. Tu też widać spadek. Miesiąc wcześniej, w październiku, było to 15 firm i 456 osób, a we wrześniu 18 firm i 518 osób. Coraz lepiej jest także na Lubelszczyźnie: w listopadzie do zwolnienia zgłoszono 38 osób (w październiku 122, we wrześniu 931), z których większość zwolni firma odzieżowa z Kraśnika.