Raport w tej sprawie przyjęła wczoraj Komisja Europejska. Konkretne rekomendacje dla Polski – jak i kiedy deficyt ma wrócić poniżej dopuszczalnego w UE poziomu 3 proc. PKB – będą ogłoszone w czerwcu. – W normalnych czasach dajemy rządowi rok na unormowanie sytuacji. Ale teraz będziemy oczywiście bardziej elastyczni – powiedział Joaquin Almunia, unijny komisarz ds. polityki gospodarczej i pieniężnej, na spotkaniu z polskimi dziennikarzami. To może sugerować, że obowiązek obniżenia deficytu do 3 proc. rząd będzie miał dopiero w 2011 r.[wyimek]7,3 proc. PKB ma – według prognoz Komisji Europejskiej – wynieść polski deficyt budżetowy w 2010 r.[/wyimek]Polska w 2009 roku zanotowała deficyt w wysokości 3,9 proc. PKB. Komisja Europejska prognozuje znaczące pogorszenie tego wskaźnika do 6,6 proc. PKB w 2009 roku i 7,3 proc. w 2010 roku.
– W znacznym stopniu deficyt jest efektem procyklicznej polityki polskiego rządu – zauważył komisarz, podając przykłady działań zainicjowanych jeszcze przez gabinet Jarosława Kaczyńskiego, jak obniżka składki rentowej czy ulgi prorodzinne. Tym ruchom po stronie zmniejszania wpływów do budżetu nie towarzyszyła odpowiednia redukcja wydatków z kasy państwa.
Komisarz Almunia chciał uniknąć gróźb pod adresem Polski, w sytuacji gdy rządy państw członkowskich są namawiane do zwiększania wydatków budżetowych na walkę z kryzysem. – Nie mówimy o sankcjach, oferujemy współpracę. W dzisiejszych czasach niezwykle trudno uniknąć wzrostu deficytu. Ale jeśli nie będzie kontrolowany, to stanie się dodatkową barierą dla wzrostu – tłumaczył Almunia.
Na razie komisarz nie chciał przesądzać, czy rządowy plan wejścia do strefy euro w 2012 roku jest realny. – Trudno przewidzieć, jak ocenimy sytuację Polski w 2011 r. Mamy trudne czasy, które mogą być okazją do podejmowania jasnych decyzji – powiedział.
O ile wejście do strefy euro wymaga obniżenia deficytu poniżej 3 proc. PKB, o tyle już uczestnictwo w ERM2 nie jest obwarowane żadnymi warunkami. – Potrzebna tylko zgoda rządów strefy euro i ERM2 oraz EBC – przypomniał komisarz.