Osłabienie rubla i utrzymywanie się wysokiej ceny ropy dadzą federalnemu budżetowi dodatkowe 760 mld rubli (21 mld dol.). To dwa razy więcej, aniżeli wynosi zaplanowany na ten rok deficyt budżetowy – podało rosyjskie ministerstwo finansów.
Tatiana Niestierenko, wiceminister finansów, wyjaśniła, że budżet został sporządzony w oparciu o cenę ropy marki Urals na poziomie 101 dol. za baryłkę oraz kursie wymiany 33,4 rubli za dolara. Zaplanowano deficyt na poziomie 0,5 proc. PKB – 390 mld rubli, czyli 10,83 mld dol.
Tymczasem od początku roku rubel szybko się osłabiał i dlatego po styczniu w bud-?żecie pojawiła się nadzwyczajnie wysoka nadwyżka, wynosząca 9,3 proc. PKB. W tym samym miesiącu rok wcześniej kasa państwa miała niewielką dziurę. Sytuacja na koniec lutego okazała się jeszcze bardziej korzystna – ropa jest po 107 dol. za baryłkę, a dolar po 35,5 rubla – to cena banku centralnego, na giełdzie walutowej dolar przekroczył 36 rubli.
Dzięki droższej ropie budżet dostanie dodatkowo nawet 400 mld rubli, a słaby rubel da jeszcze 360 mld rubli – w sumie 760 mld rubli. Minister finansów Anton Siłuanow już zapowiedział, że na koniec roku budżet nie tylko nie będzie deficytowy, ale pojawi się nadwyżka.
Eksperci Wyższej Szkoły Ekonomicznej (WSE) w Moskwie spodziewają się, że słaby rubel może dostarczyć budżetowi federalnemu dodatkowo rocznie nawet 1 bln rubli (30 mld dol.) i zwracają uwagę, że dewaluacja „znacznie poprawia sytuację budżetu".