Reformy poczekają

Minister finansów obiecuje, że zreformuje finanse publiczne, a plan działań poznamy już wkrótce. Jacek Rostowski nie wyklucza, że z najpoważniejszymi zmianami trzeba będzie poczekać do zmiany w Pałacu Prezydenckim

Publikacja: 28.12.2009 06:37

Minister Jacek Rostowski przyznaje, że trudno znaleźć receptę na wszystkie problemy finansów publicz

Minister Jacek Rostowski przyznaje, że trudno znaleźć receptę na wszystkie problemy finansów publicznych

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

Rząd nie przedstawi do końca roku planu konsolidacji finansów publicznych. Minister finansów liczy, że wystarczy zmienić sposób liczenia naszego zadłużenia, wyłączając z niego OFE, by rozwiązać część problemów.

Dwuletni plan stabilizacji i rozwoju naszych finansów ma ujrzeć światło dzienne na początku roku. Ma się opierać na kilku filarach. Po pierwsze stopniowo będą wygasać wszelkie emerytalne przywileje – najpierw służb mundurowych, ale dopiero w przypadku osób rozpoczynających służbę, potem także pozostałych uprzywilejowanych grup zawodowych – przekonuje minister Jacek Rostowski w tekście opublikowanym w Wigilię w „Gazecie Wyborczej”. To odpowiedź na wcześniejszy list podpisany przez dziesięciu ekonomistów, w którym podpowiadali rządowi niezbędne działania mające uratować polskie finanse publiczne od katastrofy.

Po drugie rząd zamierza przesunąć wiek emerytalny – dłużej żyjemy, dłużej jesteśmy aktywni, dłużej powinniśmy też pracować. Czekają nas wreszcie także zmiany w OFE, choć w tym przypadku szef resortu finansów wprawdzie potrafi zdiagnozować problemy, ale recepty na ich rozwiązanie nie ma. – Efektywność inwestycyjna OFE jest nikła, otwarcie dla OFE rynków zagranicznych niebezpieczne, a mielenie obligacji Skarbu Państwa przez OFE przyczynia się do narastania długu – wylicza Rostowski. – Poza tym prowizje dla OFE za sztywne inwestowanie 60 proc. portfela w obligacje państwowe są za wysokie, a mechanizm zaliczania do deficytu sektora finansów publicznych wydatków związanych z OFE utrudnia Polsce przystąpienie do strefy euro.

Minister przyznał, że trwają prace, aby te problemy rozwiązać, jednak trudno znaleźć receptę na wszystkie dolegliwości. Z informacji „Rz” wynika jednak, że na przynajmniej jedną resort ma sposób – chce wyłączyć OFE z długu. Zresztą sam Rostowski wielokrotnie podkreślał, że gdyby wyłączyć z długu tę część, która wynika z funkcjonowania w Polsce drugiego filaru emerytalnego, nasze zadłużenie w relacji do PKB wyniesie na koniec 2010 roku 42 proc. Według kryteriów z Maastricht górną granicą jest zaś poziom 60 proc. PKB.

– W porównaniu ze strefą euro, gdzie dług sięgnie 84 proc. w relacji do PKB, Francji – 83 proc., czy Niemiec 77 proc., u nas ten poziom jest o połowę niższy – przekonuje szef resortu finansów. Także na zarzut wzrastającego poziomu wydatków państwa w przyszłym roku, który często podnoszą ekonomiści, Rostowski ma odpowiedź: – Jeśli odejmiemy wzrost wydatków unijnych i ich współfinansowanie ze środków krajowych, to wzrost ten nie wynosi wcale 5,5 proc., ale zaledwie 2 proc., z czego 1,5 proc. wynika ze spowolnienia gospodarczego.

[wyimek]25 mld zł z prywatyzacji chce w 2010 r. otrzymać minister finansów[/wyimek]

Mimo to rząd nie wycofuje się z zapowiedzi wprowadzenia reguły wydatkowej, która ma dodatkowo zabezpieczyć polskie finanse publiczne. Według niej wydatki państwa z wyjątkiem tych, o których mowa w obowiązujących ustawach, będą mogły rosnąć rocznie wyłącznie o określony procent. Minister finansów obiecuje, że taka reguła będzie kotwicą także na czasy prosperity, abyśmy nie mogli tak łatwo przejadać nadwyżek budżetowych w czasach, gdy PKB rośnie po kilka procent.

Rostowski powtórzył też, że zamierza wyegzekwować z prywatyzacji w przyszłym roku 25 mld zł. Dodatkowym plusem sprzedaży państwowego majątku będzie odpolitycznienie i usprawnienie zarządzania obecnymi spółkami Skarbu Państwa. Wszystkie te zamierzenia musi jednak poprzeć opozycja i prezydent. – Jeśli tak się nie stanie, ich realizacja zostanie odłożona do czasu, gdy w Pałacu Prezydenckim zasiądzie osoba odpowiedzialna – zakończył Rostowski.

[i]masz pytanie, wyślij e-mail do autorki

[mail=e.glapiak@rp.pl]e.glapiak@rp.pl[/mail][/i]

Rząd nie przedstawi do końca roku planu konsolidacji finansów publicznych. Minister finansów liczy, że wystarczy zmienić sposób liczenia naszego zadłużenia, wyłączając z niego OFE, by rozwiązać część problemów.

Dwuletni plan stabilizacji i rozwoju naszych finansów ma ujrzeć światło dzienne na początku roku. Ma się opierać na kilku filarach. Po pierwsze stopniowo będą wygasać wszelkie emerytalne przywileje – najpierw służb mundurowych, ale dopiero w przypadku osób rozpoczynających służbę, potem także pozostałych uprzywilejowanych grup zawodowych – przekonuje minister Jacek Rostowski w tekście opublikowanym w Wigilię w „Gazecie Wyborczej”. To odpowiedź na wcześniejszy list podpisany przez dziesięciu ekonomistów, w którym podpowiadali rządowi niezbędne działania mające uratować polskie finanse publiczne od katastrofy.

Budżet i podatki
Machina wojenna Putina pożera budżet Rosji
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Budżet i podatki
Policjanci szykują wielki protest. „Żarty się skończyły”
Budżet i podatki
Policjanci ogłosili protest. Przyczyną zbyt niska podwyżka w budżecie
Budżet i podatki
Sejm uchwalił budżet na 2025 r. z deficytem w wysokości 289 mld zł
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Budżet i podatki
Minister finansów Andrzej Domański: Gospodarka przyspiesza