Reklama
Rozwiń

RPP ostrzega przed wysokim deficytem

Planowany na przyszły rok deficyt sektora finansów publicznych budzi zaniepokojenie Rady Polityki Pieniężnej - wynika z opinii RPP do projektu ustawy budżetowej na 2010 r.

Aktualizacja: 03.11.2009 10:45 Publikacja: 03.11.2009 10:41

- Przewidywany na 2010 r. wzrost deficytu sektora finansów publicznych będzie przede wszystkim wynikał z działania automatycznych stabilizatorów koniunktury w fazie spowolnienia gospodarczego, które co do zasady uznawane jest za pożądane dla gospodarki. Problemem są jednak niepokojące rozmiary jakie osiągnie deficyt sektora, w dużym stopniu w efekcie utrzymującego się wysokiego poziomu deficytu strukturalnego - napisała RPP.

Radzie chodzi o to, że problemy fiskalne nie wynikają z pogorszenia związanego z obecnym kryzysem, ale z prowadzonej polityki budżetowej – wyjaśnia Piotr Bujak, ekonomista Banku Zachodniego WBK. Rada zaznaczyła, że wysoki deficyt jest w dużej mierze efektem obniżenia składek na ubezpieczenia społeczne oraz podatków, którym nie "towarzyszyło odpowiednie ograniczenie wydatków publicznych".

RPP uważa, że jeśli nawet w 2010 r., jak planuje rząd,zadłużenie sektora finansów publicznych nie przekroczy 55 proc., to jest duże ryzyko, że stanie się tak w 2011 r. Przekroczenie tego progu, zgodnie z ustawą o finansach publicznych, wiąże się z koniecznością cięć wydatków w kolejnym roku.

Rada wskazuje przy tym, że utrzymanie długu publicznego poniżej 55 proc. PKB jest uwarunkowane uzyskaniem wyjątkowo wysokich przychodów z prywatyzacji, które z natury mają charakter jednorazowy i których realizacja na planowanym poziomie obarczona jest dużym ryzykiem.

Kolejny czynnik ryzyka to kurs złotego. - Są jednak również czynniki, które zwiększają szanse na utrzymanie długu poniżej 55 proc. PKB. Na pierwszym miejscu wymieniłbym tempo wzrostu gospodarczego, które może okazać się wyższe od przewidywań resortu finansów. To zaś oznacza, że relacja długu do PKB będzie bardziej korzystna - mówi Piotr Bujak z BZ WBK.

W opinii Rady Polityki Pieniężnej, bez znaczących reform deficyt strukturalny będzie się utrzymywał na poziomie przekraczającym 6 proc. PKB. Oznacza to, że "wbrew zaleceniom Unii Europejskiej" nie uda nam się obniżyć deficytu finansów publicznych do mniej niż 3 proc. PKB do 2012 r.

- W ocenie RPP, pożądane jest przedstawienie wiarygodnego średniookresowego planu działań dostosowawczych, które pozwolą na trwałe obniżenie deficytu sektora finansów publicznych. Przedstawienie takiego planu będzie także miało kluczowe znaczenie dla wypełnienia przez Polskę zobowiązań wynikających z krajowych i europejskich reguł fiskalnych oraz utrzymania wiarygodności na rynkach finansowych i bezpiecznego sfinansowania rekordowo wysokich potrzeb pożyczkowych - stwierdziła w swojej opinii rada.

- Przewidywany na 2010 r. wzrost deficytu sektora finansów publicznych będzie przede wszystkim wynikał z działania automatycznych stabilizatorów koniunktury w fazie spowolnienia gospodarczego, które co do zasady uznawane jest za pożądane dla gospodarki. Problemem są jednak niepokojące rozmiary jakie osiągnie deficyt sektora, w dużym stopniu w efekcie utrzymującego się wysokiego poziomu deficytu strukturalnego - napisała RPP.

Radzie chodzi o to, że problemy fiskalne nie wynikają z pogorszenia związanego z obecnym kryzysem, ale z prowadzonej polityki budżetowej – wyjaśnia Piotr Bujak, ekonomista Banku Zachodniego WBK. Rada zaznaczyła, że wysoki deficyt jest w dużej mierze efektem obniżenia składek na ubezpieczenia społeczne oraz podatków, którym nie "towarzyszyło odpowiednie ograniczenie wydatków publicznych".

Budżet i podatki
Inwestorzy zagraniczni stracili zainteresowanie polskim długiem. Jak to zmienić?
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Budżet i podatki
Jest pierwsza reakcja Elona Muska na uchwalenie „Wielkiej Pięknej Ustawy”
Budżet i podatki
Rekordowy wzrost wydatków wojennych Ukrainy. Skąd Kijów weźmie pieniądze?
Budżet i podatki
Minister finansów Andrzej Domański: Wydatki Polski na misję kosmiczną zwrócą się wielokrotnie
Budżet i podatki
Minister finansów zapowiedział nowy podatek. „Około 2 mld zł do budżetu”