Optymistyczny plan konsolidacji

Rząd chce w tym i w przyszłym roku przeprowadzić konsolidację finansów publicznych. Deficyt spadnie o 5 pkt proc. PKB, czyli poniżej 3 proc.

Publikacja: 26.05.2011 21:22

Optymistyczny plan konsolidacji

Foto: Fotorzepa, Jacek Rostowski

- Po trzech latach wzrostu deficytu i długu publicznego Polska dokona wielkiej konsolidacji finansów publicznych, o 85 mld zł – tak zaczął sejmową informację o zagrożeniach finansów publicznych Jacek Rostowski, minister finansów.

Powtórzył, że rząd zredukuje deficyt do mniej niż 3 proc. PKB w przyszłym roku. Skala proponowanej konsolidacji finansowej wydaje się niezagrożona – mówił minister. – Szczególnie po tym, jak wstępnie rząd porozumiał się z samorządami w sprawie sposobu zmniejszenia ich zadłużenia. Jego zdaniem finanse publiczne "są zdrowe" .

Minister przedstawił skalę zmniejszania nierównowagi finansowej w ciągu najbliższych dwóch lat. Dodał, że zostanie obniżona relacja państwowego długu publicznego do PKB z 53 proc. na koniec 2010 r. do niecałych 52 proc., liczona według metody krajowej. A ustabilizuje się liczona według metodologii europejskiej.

– Słuszne było zezwolenie na wzrost deficytu i relacji długu publicznego do PKB podczas kryzysu, tak jak słuszne i konieczne jest ich obniżenie teraz, po pokonaniu kryzysu – podkreślił.

– Ostrożny budżet na 2010 rok, ale pozwolenia na działanie stabilizatorów sztywnych, pozwoliło na ugruntowanie się wzrostu gospodarczego w zeszłym roku. Co by się stało, gdybyśmy posłuchali komentatorów i wprowadzili ograniczenia? Nie mielibyśmy wzrostu gospodarczego. Nie poszliśmy błędną drogą, którą proponowali komentatorzy i na którą, dała się nabrać część opozycji – minister Rostowski przekonywał posłów do strategii przyjętej przez rząd Donalda Tuska. – Polska zmniejszyła dystans do krajów rozwiniętych.

Według Rostowskiego stabilna sytuacja gospodarcza Polski pozwala teraz na przeprowadzenie działań konsolidacyjnych i zmniejszenie nierównowagi finansowej.

Na koniec zeszłego roku relacja długu publicznego do PKB (według metodyki krajowej) wyniosła 52,8 proc., a wg metodyki UE 54,9 proc. PKB. Deficyt sektora finansów publicznych wyniósł zaś 84,7 mld zł (6 proc. PKB). To oznacza wzrost w porównaniu z 2009 rokiem o 34,5 mld zł (2,3 pkt. proc.).

Dodał, że jedyne co zostało do uzgodnienia, to mechanizm obniżenia deficytu sektora samorządowego. Minister powiedział jednak, że jest już porozumienie z samorządami, a deficyt sektora samorządowego w 2012 r. ma być o 6 mld zł niższy niż w 2010 r.

Plany zmniejszania nierównowagi finansowej dotyczą tez kolejnych lat, bo jak zaznaczył minister finansów , w roku 2018 r. relacja długu publicznego do PKB powinna wynieść 40 proc. – Potrzebne jest to by móc reagować elastycznie na potencjalne kryzysy, a także by zapewnić gospodarce kluczową przewagę konkurencyjną.

Minister zarzucił rządom PiS i SLD, że nie "wykonały swojego zadania domowego" i mimo dobrej koniunktury światowej doprowadziły dług do poziomu, który prawie uniemożliwił elastyczną reakcję na kryzys światowy. Przypomniał, że jeśli Polska utrzyma obecne tempo rozwoju gospodarczego, to średni poziom dochodu narodowego na głowę mieszkańca krajów unijnych dogonimy za 15 lat.

Opozycja zarzuciła ministrowi finansów, że albo mówił o przyszłości, albo o przyszłości. Posłanka Prawa i Sprawiedliwości Beata Szydło zarzuciła rządowi nieskuteczną walkę z drożyzną i bezrobociem. –  Żywność podrożała w ciągu roku o 7,7 proc., paliwa 14,2 proc., opłaty związane z utrzymaniem mieszkania o 5 proc., energia o 7 proc.– wyliczała. Podkreślała też, że bezrobocie jest wyższe niż rok temu. Zdaniem poseł PiS nie poprawia się kondycja finansowa małych i średnich firm. Przypomniała, że OECD czy MFW prognozują niższy wzrost i wyższy deficyt niż przewiduje to rząd. – Tak szybko gonimy Europę, że przeciętni Polacy nawet nie zauważyli, że żyje im się lepiej – zauważyła Beata Szydło.

Anita Błochowiak, posłanka SLD pytała o strategię krótko i długoterminową rządu, w jaki sposób zamierza reagować na zagrożenia europejskie. Powiedziała, że polska gospodarka ma potencjał, by rozwijać się w tempie 6 - 7 proc. rocznie i powinna tak się rozwijać, aby dogonić zachodnie gospodarki. Jej zdaniem rząd PO-PSL nie wykorzystuje tego potencjału. Błochowiak zarzuciła rządowi, że nie likwiduje barier administracyjnych i podatkowych, utrudniających prowadzenie firm. Jej zdaniem z tego powodu "działają one na pół gwizdka".

Pytania ministrowi finansów zadało ponad 40 posłów. Posłowie opozycji, bo głównie oni występowali, nie zgadzali się z oceną sytuacji gospodarczej i finansowej Polski. Przypominali jak wysokie jest bezrobocie i jak niskie minimalne wynagrodzenie. Prosili o podanie szczegółów porozumienia z samorządami.

Minister Rostowski odpowiadając, przypomniał, że w ostatnich trzech latach powstało w Polsce ponad 700 tys. nowych miejsc pracy. Wykazał się znajomością stopy bezrobocia w poszczególnych regionach teraz i za czasów rządów PiS. Przypomniał, że w ostatnich latach trwa, także w samorządach, boom inwestycyjny i to dzięki wsparciu Wspólnoty: - Ale jeśli nie przeprowadzimy konsolidacji finansów publicznych, nie zmniejszymy nadmiernego deficytu, to może to grozić wstrzymaniem pomocy unijnej.

Minister zapewnił, że jest "absolutnie nieprawdą", iż rząd zamierza powrócić do starych stawek PIT i zamrozić emerytury, o co pytali posłowie opozycji. Na koniec zauważył, że "najgorszym zagrożeniem dla finansów publicznych jest PiS i SLD".

Budżet i podatki
Viktor Orbán grozi Komisji Europejskiej. Uwolnienie KPO, albo blokada budżetu UE
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Budżet i podatki
Machina wojenna Putina pożera budżet Rosji
Budżet i podatki
Policjanci szykują wielki protest. „Żarty się skończyły”
Budżet i podatki
Policjanci ogłosili protest. Przyczyną zbyt niska podwyżka w budżecie
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Budżet i podatki
Sejm uchwalił budżet na 2025 r. z deficytem w wysokości 289 mld zł