Kończy się już era wielkich prywatyzacji

Skarb Państwa może w 2014 r. przeprowadzić IPO Węglokoksu i KHW. Będzie też sprzedawał pakiety spółek już notowanych na GPW.

Publikacja: 23.12.2013 08:16

Kończy się już era wielkich prywatyzacji

Foto: Bloomberg

– Od 2008 r. wprowadziliśmy na giełdę już 12 spółek. Z tytułu IPO zebraliśmy 14,76 mld zł. A jeśli doliczymy do tego sprzedaż pakietów akcji przez giełdę, to okaże się, że wpływy wyniosły 40,5 mld zł – wskazuje Paweł Tamborski, wiceminister skarbu.

Dodaje, że era wielkich prywatyzacji dobiega końca. Również przychodów z prywatyzacji będzie coraz mniej. Wpływy z tego tytułu zaplanowane na 2014 r. to 3,7 mld zł. – Nie oznacza to jednak, że nie myślimy o kolejnych debiutach – zaznacza Tamborski.

Nie ujawnia, jakich konkretnie IPO można się spodziewać w 2014 r. Sygnalizuje jednak, że w grę mogą wchodzić: Węglokoks, Katowicki Holding Węglowy i w dalszej kolejności Kompania Węglowa.

– Kiedyś myśleliśmy również o wprowadzeniu na giełdę Bumaru, teraz nie wykluczamy przyszłej prywatyzacji Polskiej Grupy Zbrojeniowej. To jednak odległa perspektywa – zaznacza.

Pojawia się jednak pytanie, czy inwestorzy nie zrazili się do prywatyzowanych spółek, po tym jak w pierwszym dniu notowań akcje Energi mocno staniały, a kurs wciąż jest poniżej ceny z oferty. Z drugiej jednak strony PKP Cargo dało nieźle zarobić.

W przyszłym roku rząd zapewne będzie się pozbywał niektórych pakietów spółek już notowanych na GPW. Bardzo prawdopodobna jest sprzedaż Polskiego Holdingu Nieruchomości. Resort zasygnalizował już, że chciałby przeprowadzić II etap prywatyzacji tej spółki w 2014 r.

Analitycy typują, że pod młotek w przyszłości mogą też pójść akcje takich spółek jak Ciech, PKO BP czy też PZU. Czy rzeczywiście tak się stanie? – Katalog firm jest znacznie szerszy. Jak zwykle będziemy chcieli zaskoczyć rynek – odpowiada Tamborski.

Zdaniem analityków zachętą dla MSP do sprzedaży pakietu Ciechu jest wysoka wycena tej spółki. – Ciężko natomiast znaleźć na niego odbiorcę – mówi Krystian Brymora, analityk Domu Maklerskiego BDM. Jego zdaniem inwestora branżowego nie interesuje pakiet mniejszościowy. – Jedyną szansą są więc inwestorzy finansowi. Ich zaangażowanie jednak ograniczy reforma OFE – zaznacza.

Tamborski nie kryje, że Ciech może zostać sprzedany. – Widzimy oznaki zainteresowania Ciechem ze strony inwestorów i czekamy na ciekawe oferty. Chcielibyśmy sfinalizować tę prywatyzację – przyznaje.

Eksperci zakładają, że poprawa w gospodarce potrwa jeszcze przynajmniej kilka kwartałów, a indeksy giełdowe w 2014 r. będą rosły, co może sprzyjać plasowaniu pakietów na rynku.

– Myślę, że w przypadku największych i najpłynniejszych spółek rząd może sobie pozwolić na elastyczność, zależnie od rozwoju sytuacji na giełdzie i potrzeb inwestycyjnych Polskich Inwestycji Rozwojowych. Zakładam, że niewielkie udziały mogą być sprzedane, a popyt wśród globalnych i polskich funduszy inwestycyjnych powinien być znaczny – uważa Dominik Niszcz, analityk DM Raiffeisen.

Zwraca też uwagę, że jeśli chodzi o zachowanie OFE, w znaczącym stopniu ich chęć do zakupów będzie związana z decyzjami członków ws. przyszłej składki (ZUS vs. OFE).

—kmk, box

Wpływy do budżetu

W tym roku rząd chciałby uzyskać z prywatyzacji 5 mld zł. Ten plan zostanie zrealizowany w ok. 90 proc. W 2014 r. do kasy ma wpłynąć 3,7 mld zł. To stosunkowo niewiele, zważywszy że np. w 2010 r. przychody z prywatyzacji sięgnęły aż 22 mld zł, a w 2011 r. ponad 13 mld zł. Zdaniem ekspertów ze zrealizowaniem przyszłorocznego planu rząd nie powinien mieć raczej problemów – mimo osłabienia pozycji potencjalnych kupujących, czyli OFE.

– Od 2008 r. wprowadziliśmy na giełdę już 12 spółek. Z tytułu IPO zebraliśmy 14,76 mld zł. A jeśli doliczymy do tego sprzedaż pakietów akcji przez giełdę, to okaże się, że wpływy wyniosły 40,5 mld zł – wskazuje Paweł Tamborski, wiceminister skarbu.

Dodaje, że era wielkich prywatyzacji dobiega końca. Również przychodów z prywatyzacji będzie coraz mniej. Wpływy z tego tytułu zaplanowane na 2014 r. to 3,7 mld zł. – Nie oznacza to jednak, że nie myślimy o kolejnych debiutach – zaznacza Tamborski.

Pozostało jeszcze 85% artykułu
Budżet i podatki
Tania ropa topi budżet Kremla. Zaczyna brakować pieniędzy na wojnę
Budżet i podatki
EKG. Zbliża się poważna dyskusja nad nowym budżetem UE. „Krew się będzie lała”
Materiał Partnera
Sztuczna inteligencja pomaga w pracy działom podatkowo-finansowym
Budżet i podatki
Deficyt finansów publicznych to 6,6 proc. PKB w 2024 r. GUS potwierdził dane
Budżet i podatki
Ponad 76 mld zł deficytu w budżecie państwa po marcu