Reklama
Rozwiń
Reklama

Prywatny inwestor portu w Sochaczewie

Nowymi udziałowcami spółki zarządzającej lotniskiem w Sochaczewie są m.in. austriacka firma Meinl i Zbigniew Komorowski – właściciel m.in. Bakomy i Młynów Polskich.

Publikacja: 07.02.2008 05:39

Firma Mazowiecki Port Lotniczy Sochaczew jest pierwszym tego typu przedsięwzięciem, w którym udziały ma inwestor zagraniczny i osoba prywatna. W sumie prywatni udziałowcy mają 65 proc. akcji MPLS. Regionalne lotnisko w Sochaczewie ma zacząć działać w drugiej połowie 2011 r.

Meinl był strategicznym partnerem m.in. na wiedeńskim lotnisku i współpracował z władzami portu Kolonia-Bonn, zbliżonego profilem do mazowieckiego prrojektu. W spółce Mazowiecki Port Lotniczy Sochaczew Meinl obejmie 40 proc. udziałów. Ma zapewnić finansowanie przedsięwzięcia na poziomie ok. 210 mln euro oraz wspomóc ją doświadczeniem. Negocjuje również nabycie udziałów w spółce zarządzającej bydgoskim lotniskiem. To, czy oraz jaki proc. udziałów i za ile przejmie, wyjaśni się do końca tego miesiąca.

Barbara i Zbigniew Komorowscy objęli 25 proc. udziałów w spółce. – Posiadają nieruchomości tuż koło lotniska – mówi Bogdan Zasada, prezes spółki Mazowiecki Port Lotniczy Sochaczew. – Oprócz finansowania zadeklarowali w przyszłości przekazanie tych gruntów na potrzeby rozbudowy portu.

Nowym współwłaścicielem spółki jest też gmina Teresin, także posiadająca grunty sąsiadujące z lotniskiem. Objęła 2,5 proc. udziałów. Pozostałe 32,5 proc. należy do gminy Sochaczew (10 proc.), miasta Sochaczew (10 proc.) oraz samorządu województwa mazowieckiego (12,5 proc.).

Na koncie spółki znajduje się na obecnie 6,5 mln zł, z czego 2 mln zł to kapitał zakładowy. – 4,5 mln zł to gotówka wniesiona przez prywatnych udziałowców jako kapitał zapasowy – wyjaśnia Bogdan Zasada.

Reklama
Reklama

Do końca marca mają zostać wybrane nowe władze. Najprawdopodobniej znajdą się w nich przedstawiciele głównych udziałowców. Dalsze dofinansowanie spółki planowane jest na początek 2009 r., a prace związane z budową portu mają się zacząć latem 2009 r. Dwa lata później lotnisko przyjmie pierwszy samolot cywilny. – Jeśli do tego czasu powstanie autostrada, dojazd samochodem z Warszawy zajmie ok. 35 minut – mówi Bogdan Zasada.

Biznes
Droższa Wigilia, chińskie cła i przeludnione mieszkania w Polsce
Biznes
Spotykamy naukę z biznesem
Biznes
Europa, czyli spokojna przystań
Biznes
Co zadecyduje o losach świata w 2026 roku
Biznes
Coraz trudniejsza droga do bezemisyjności
Materiał Promocyjny
W kierunku zrównoważonej przyszłości – konkretne działania
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama