Firma Mazowiecki Port Lotniczy Sochaczew jest pierwszym tego typu przedsięwzięciem, w którym udziały ma inwestor zagraniczny i osoba prywatna. W sumie prywatni udziałowcy mają 65 proc. akcji MPLS. Regionalne lotnisko w Sochaczewie ma zacząć działać w drugiej połowie 2011 r.
Meinl był strategicznym partnerem m.in. na wiedeńskim lotnisku i współpracował z władzami portu Kolonia-Bonn, zbliżonego profilem do mazowieckiego prrojektu. W spółce Mazowiecki Port Lotniczy Sochaczew Meinl obejmie 40 proc. udziałów. Ma zapewnić finansowanie przedsięwzięcia na poziomie ok. 210 mln euro oraz wspomóc ją doświadczeniem. Negocjuje również nabycie udziałów w spółce zarządzającej bydgoskim lotniskiem. To, czy oraz jaki proc. udziałów i za ile przejmie, wyjaśni się do końca tego miesiąca.
Barbara i Zbigniew Komorowscy objęli 25 proc. udziałów w spółce. – Posiadają nieruchomości tuż koło lotniska – mówi Bogdan Zasada, prezes spółki Mazowiecki Port Lotniczy Sochaczew. – Oprócz finansowania zadeklarowali w przyszłości przekazanie tych gruntów na potrzeby rozbudowy portu.
Nowym współwłaścicielem spółki jest też gmina Teresin, także posiadająca grunty sąsiadujące z lotniskiem. Objęła 2,5 proc. udziałów. Pozostałe 32,5 proc. należy do gminy Sochaczew (10 proc.), miasta Sochaczew (10 proc.) oraz samorządu województwa mazowieckiego (12,5 proc.).
Na koncie spółki znajduje się na obecnie 6,5 mln zł, z czego 2 mln zł to kapitał zakładowy. – 4,5 mln zł to gotówka wniesiona przez prywatnych udziałowców jako kapitał zapasowy – wyjaśnia Bogdan Zasada.