Co dalej z eksportem

Wstępne dane NBP o eksporcie w 2007 r. pokazały, że nie jest tak źle. W połowie roku część obserwatorów zaczęła się obawiać znaczącego pogorszenia sprzedaży za granicę, głównie z powodu rosnącego kursu złotego i wzrostu kosztów pracy.

Publikacja: 15.02.2008 01:27

Red

Tymczasem firmy wyeksportowały towary o wartości ok. 405 mld zł, w porównaniu z ok. 362 mld zł w 2006 r. Daje to wzrost o prawie 12 proc. Jeśli wyrazimy te wielkości w euro, dynamika przekroczy 15 proc. Jest ona bardziej wiarygodna, ok. 80 proc. eksportu rozliczanych jest w tej walucie.

Oczywiście daleko nam, jeśli chodzi o dynamikę, do wyników z 2003 r. Pamiętajmy jednak, że wtedy odnosiliśmy się do niskiej bazy, a nasze firmy, po szokowej kuracji restrukturyzacyjnej i przy sprzyjającym kursie złotego, stały się nagle konkurencyjne.

Eksportowi z pewnością nie pomagają relacje kursowe. Złoty wyraźnie się umocnił. Nie jest jednak tak źle dzięki tendencjom światowym. Obniżenie wartości dolara i jednoczesny wzrost wartości polskiego pieniądza sprawiły, że spadek wartości euro wobec złotego nie był aż tak gwałtowny. Choć dolar osłabił się dramatycznie, w naszych rozliczeniach eksportu jest to waluta mniej istotna. Większą rolę odgrywa w imporcie, głównie surowców energetycznych, co generalnie polskim firmom pomaga. Nie ma jednak co ukrywać, że kurs euro poniżej 3,7 zł wielu eksporterów nie satysfakcjonuje.

Pozytywne jest to, że wciąż modernizujemy gospodarkę. Wydajność się zwiększa – wolniej niż w 2006 r., ale nadal relatywnie szybko. Szybciej niż w większości krajów UE. W dodatku w 2007 r. odczuliśmy już, choć nie w pełnym zakresie, efekty rekordowych inwestycji zagranicznych z 2006 r. Wyraźnie zmienił się charakter tych inwestycji. Przodują firmy, które nastawiają się na eksport, a ich produkty i usługi są nowoczesne. Wystarczy wspomnieć o branży motoryzacyjnej czy AGD i RTV. Z Polski pochodzi ponad dwie trzecie sprzedawanych w UE telewizorów z ekranami plazmowymi lub ciekłokrystalicznymi.

Większość analityków oczekuje spadku dynamiki eksportu w 2008 r. Z pewnością niekorzystnie może oddziaływać kurs złotego. Czynniki fundamentalne przemawiają za umacnianiem złotego, chyba że NBP podejmie interwencję. Wydaje się to jednak mało prawdopodobne. A nawet jeśli, skuteczność tych działań będzie ograniczona.

Rodzimi eksporterzy mogą się bronić, nadal zwiększając wydajność. I tak postępują. Poza tym uruchomione zostaną kolejne fabryki, nastawione na eksport, które są efektem inwestycji zagranicznych. Jest zatem szansa, że jeśli nawet spadek dynamiki się pojawi, to nie będzie znaczący. Wiele będzie zależało od sytuacji gospodarczej krajów, do których sprzedajemy, głównie Niemiec.

Tymczasem firmy wyeksportowały towary o wartości ok. 405 mld zł, w porównaniu z ok. 362 mld zł w 2006 r. Daje to wzrost o prawie 12 proc. Jeśli wyrazimy te wielkości w euro, dynamika przekroczy 15 proc. Jest ona bardziej wiarygodna, ok. 80 proc. eksportu rozliczanych jest w tej walucie.

Oczywiście daleko nam, jeśli chodzi o dynamikę, do wyników z 2003 r. Pamiętajmy jednak, że wtedy odnosiliśmy się do niskiej bazy, a nasze firmy, po szokowej kuracji restrukturyzacyjnej i przy sprzyjającym kursie złotego, stały się nagle konkurencyjne.

Biznes
Polska kupiła kolejne nowoczesne bezzałogowce w USA i... sprzedaje bezzałogowce obserwacyjne Malezji
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
Stare telefony działają cuda! Dołącz do akcji T-Mobile i Szlachetnej Paczki
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Polski rynek akcji – optymistyczne prognozy na 2025 rok
Biznes
Eksport polskiego uzbrojenia ma być prostszy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Jak skutecznie chronić rynek Unii Europejskiej