UE: Polska nie sprawdza, komu daje dotacje

Ministerstwo Rolnictwa przygotowuje się do starcia z Komisją Europejską. Stawka to 104 mln zł. Taką właśnie karę może na Polskę nałożyć Bruksela za niedokładne sprawdzanie, jak wydawane są unijne fundusze dla wsi.

Aktualizacja: 16.02.2008 03:06 Publikacja: 16.02.2008 03:05

Jak się dowiaduje „Rz”, Komisja Europejska wytknęła nam niedociągnięcia przy wydawaniu 6,6 mld zł przeznaczonych na wsparcie dla gospodarstw o niekorzystnych warunkach gospodarowania (czyli takich, które działają np. w górach) oraz przy wydatkowaniu środków na tzw. działania rolno-środowiskowe, czyli wsparcie gospodarstw ekologicznych.

Uwagi dotyczą wydatków z roku 2005 i 2006. Unijni audytorzy zarzucają nam niedokładne kontrolowanie, czy rolnicy, którzy korzystali z funduszy, nie przekraczali norm nawożenia, których powinni przestrzegać. Efektem tych zastrzeżeń może być nałożenie na Polskę poważnych kar pieniężnych. Za rok 2005 grozi nam 47 mln zł, a za 2006 – 57 mln zł.

– Przed Komisją Europejska toczą się dwa postępowania wyjaśniające dotyczące wydatków realizowanych ze środków unijnych – potwierdza Aleksandra Szelągowska, dyrektor Departamentu Finansów Ministerstwa Rolnictwa. Od razu jednak uspokaja, że do ostatecznego nałożenia kar na Polskę droga jeszcze daleka.

W resorcie rolnictwa stoją na stanowisku, że audytorzy nie mają racji. Przekonują, że Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, która wypłacała środki, przeprowadzała odpowiednie kontrole. Tyle tylko, że robiła to, opierając się na przepisach obowiązujących w Polsce, a nie unormowaniach unijnych. Cały spór jest więc do wyjaśnienia. Polska po prostu musi przekonać do swoich racji Brukselę.

104 mln zł - taka kara finansowa grozi Polsce, jeśli resort rolnictwa nie przekona UE do swoich racji

– Pilnujemy tej sprawy. Została już podniesiona ranga delegacji wyznaczonej do rozmów z Unią. Z naszej strony będzie je prowadzić jeden z wiceministrów. To powinno prowadzić do zminimalizowania zagrożenia wysokimi karami – informuje Przemysław Litwiniuk, szef gabinetu politycznego ministra rolnictwa.

– Mam nadzieję, że uda się nam wybronić. Gdyby się nie udało przekonać Unii, kary mogą być jeszcze wyższe – mówi Dariusz Wojtasik, szef Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa.

W wypadku niepowodzenia rozmów to jego agencja zostałaby obciążona kosztami. Nieoficjalnie wiadomo, że nie uda się całkowicie uniknąć kar. Kiedy sprawa zostanie ostatecznie rozstrzygnięta – jeszcze nie wiadomo. Wojtasik ma jedynie nadzieję, że nastąpi to szybko.

Jak się dowiaduje „Rz”, Komisja Europejska wytknęła nam niedociągnięcia przy wydawaniu 6,6 mld zł przeznaczonych na wsparcie dla gospodarstw o niekorzystnych warunkach gospodarowania (czyli takich, które działają np. w górach) oraz przy wydatkowaniu środków na tzw. działania rolno-środowiskowe, czyli wsparcie gospodarstw ekologicznych.

Uwagi dotyczą wydatków z roku 2005 i 2006. Unijni audytorzy zarzucają nam niedokładne kontrolowanie, czy rolnicy, którzy korzystali z funduszy, nie przekraczali norm nawożenia, których powinni przestrzegać. Efektem tych zastrzeżeń może być nałożenie na Polskę poważnych kar pieniężnych. Za rok 2005 grozi nam 47 mln zł, a za 2006 – 57 mln zł.

Biznes
„Rzeczpospolita” o perspektywach dla Polski i świata w 2025 roku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Czy Polacy przestają przejmować się klimatem?
Biznes
Zygmunt Solorz wydał oświadczenie. Zgaduje, dlaczego jego dzieci mogą być nerwowe
Biznes
Znamy najlepszych marketerów 2024! Lista laureatów konkursu Dyrektor Marketingu Roku 2024!
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Biznes
Złote Spinacze 2024 rozdane! Kto dostał nagrody?