Uwaga na prezenty-pułapki

Francuskie organizacje konsumenckie biją na alarm. Tak jak przed rokiem klienci zostali zasypani gradem ofert-pułapek. Pakiety i karty podarunkowe bardzo trudno jest zrealizować. Czasami to wręcz niemożliwe

Publikacja: 30.11.2009 11:56

Uwaga na prezenty-pułapki

Foto: AFP

Wonderbox, Smartbox, Happybox czy Dakotabox to czeki podarunkowe, które teoretycznie można wymienić na atrakcyjne podróże, kolacje w wytwornych lokalach, zabiegi pielęgnacji urody, jazdę luksusowym autem a nawet czołgiem, skok na spadochronie czy nagranie piosenki w studio.

Często jednak te wymarzone podarki na papierze kredowym nie spełniają oczekiwań – wynika z ankiet, przeprowadzonych przez miesięcznik Francuskiego Instytutu ds. Spożycia „60 mln konsumentów” i organizacji konsumenckiej UFC-Que Choisir, które już rok temu krytykowały tego typu prezenty.

Organizacje ostrzegają konsumentów - w tym roku ok. 70 firm konkuruje w sektorze, który zakłada wzrost obrotów o 20-30 proc. do 300 mln euro.

- Określenie prezent-pułapka pojawia się często – stwierdza Benjamin Douriez, współautor ankiety miesięcznika przeprowadzonej na podstawie 2 tys. próbie korzystających z tej usługi.

Najczęściej spotykanymi zastrzeżeniami były niemożność rezerwacji przed datą ważności pakietu, zła obsługa, żądanie dopłat, brak możliwości zamiany. Największym problemem jest brak opcji rezerwacji, zwłaszcza pokojów noclegowych z racji zbyt małej ich liczby wobec liczby sprzedanych pakietów. To niemal połowa rynku – dodaje Douriez.

Jesteśmy ofiarami Box-attitude: nie można było niczego zarezerwować w czasie 3 miesięcy i od 20 do 300 km od miejsca zamieszkania – żali się klientka Smartboxa, firmy która twierdzi, że należy do niej 75 proc. rynku.

- Też padłem ofiarą tego wielkiego oszustwa. Wszystkie hotele są pełne, kiedy tylko pada słowo Wonderbox. Co mam robić? – pyta inny wściekły klient. Klientów Smartboxa traktuje się jak bydło – to kolejny sygnał.

Wielu z nich uważa, że zostali potraktowani jak klienci drugiej kategorii, gorzej od tych, którzy płacą pełną cenę). Niektórzy z naszych partnerów nie nadają się do współpracy – przyznaje dyrektor generalny Smartboxa, Axel Berniat i dodaje, że rokrocznie rozwiązuje 100-150 umów. Ma świadomość,że czasami brakuje obiecanych pokojów zwłaszcza w maju, więc teraz zapewnia, że jego firma podwoiła ofertę z 3 tys. w końcu 2008 do 6500 na tegoroczne święta. Podobnie jak część konkurencji, Smartbox ma teraz punkt rezerwacji miejsc i ofertę darmowego przedłużenia pobytu albo zwrot niewykorzystanego pakietu.

Z listopadowej ankiety firmy OpinionWay wynika, że 40 proc. wszystkich kupujących prezenty korzysta z pakietów i kart podarunkowych, w 2008 r. było ich 31 proc. Sprzedano wówczas ponad 2 mln pakietów, 15 proc. z nich, zwłaszcza najtańszych, nie wykorzystano.

Wonderbox, Smartbox, Happybox czy Dakotabox to czeki podarunkowe, które teoretycznie można wymienić na atrakcyjne podróże, kolacje w wytwornych lokalach, zabiegi pielęgnacji urody, jazdę luksusowym autem a nawet czołgiem, skok na spadochronie czy nagranie piosenki w studio.

Często jednak te wymarzone podarki na papierze kredowym nie spełniają oczekiwań – wynika z ankiet, przeprowadzonych przez miesięcznik Francuskiego Instytutu ds. Spożycia „60 mln konsumentów” i organizacji konsumenckiej UFC-Que Choisir, które już rok temu krytykowały tego typu prezenty.

Pozostało 80% artykułu
Biznes
Ministerstwo obrony wyda ponad 100 mln euro na modernizację samolotów transportowych
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
CD Projekt odsłania karty. Wiemy, o czym będzie czwarty „Wiedźmin”
Biznes
Jest porozumienie płacowe w Poczcie Polskiej. Pracownicy dostaną podwyżki
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Rok nowego rządu – sukcesy i porażki w ocenie biznesu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Umowa na polsko-koreańską fabrykę amunicji rakietowej do końca lipca