Zanim Donald Trump zabrał się za zarządzanie światowym handlem, samoloty i komponenty do nich korzystały z zasady duty free. Taka sytuacja obowiązywała od 1979 roku. Cła, jakie wprowadziły USA na import z Chin, i odpowiedź Kraju Środka na ten ruch spowodowały wielkie zamieszanie.
Ryanair reaguje na cła Donalda Trumpa
Jak podaje Bloomberg, Ryanair jest gotowy odwołać swoje zamówienie na dostawę 330 Boeingów i przenieść je do innego dostawcy, gdyby tylko okazało się, że cła spowodowały podwyżkę cen amerykańskich maszyn.
Prezes Ryanaira, Michael O’Leary, poinformował już o tym amerykańskiego kongresmena Radżę Krishnamoorthiego, Demokratę z Illinois. Była to reakcja na wcześniejszą uwagę Krishnamoorthiego, który stwierdził, że w obecnej sytuacji ani Europejczycy, ani Amerykanie nie powinni kupować samolotów od chińskiego Comaca (Commercial Aircraft Corp.), ze względu na bezpieczeństwo.
„Jeśli rząd USA będzie się upierał przy wprowadzeniu pomysłu oclenia i jeśli te cła będą miały wpływ na ceny Boeingów eksportowanych do Europy, będziemy musieli ponownie ocenić to zamówienie” — napisał w liście z 1 maja Michael O’Leary.
Jest oczywiście wątpliwe, czy Ryanair, który dzisiaj ma w swojej flocie ponad 600 Boeingów z rodziny B737, rzeczywiście mógłby zdecydować się zmienić dostawcę. Dodatkowo Irlandczycy zamówili kolejnych 330 maszyn, wartych według cen katalogowych 33 mld dol. Ich dostawy zostały zaplanowane w ciągu najbliższych 10 lat.