Rząd nie zna kosztów całego programu atomowego

Rząd nie ma wyliczeń kosztów elektrowni atomowych, na samą technologię potrzeba 20 – 22 mld euro

Publikacja: 27.01.2011 01:20

Rząd nie zna kosztów całego programu atomowego

Foto: Bloomberg

Wiceministrowie skarbu i gospodarki zajmujący się przygotowaniami programu budowy elektrowni atomowych przyznali wczoraj, że rząd nie wie, ile w sumie będzie kosztował polski projekt. Po prostu nie zlecili żadnych analiz w tej sprawie.

Wiadomo tylko z informacji podanych przez wiceminister gospodarki Hannę Trojanowską, że sama technologia ma kosztować 20 – 22 mld euro. Budowa elektrowni atomowych o łącznej mocy 6 tys. MW jest zapisana w rządowej polityce dla sektora. Choć Ministerstwo Gospodarki odpowiada za formalne i prawne przygotowania tej inwestycji od ponad roku, to jednak do tej pory nie zleciło wykonania żadnych analiz, które pozwoliłyby określić choćby w przybliżeniu koszty całego przedsięwzięcia. – Rozdzielamy między siebie zadania i ustaliliśmy, że za kwestie inwestycyjne odpowiada inwestor – tłumaczyła wczoraj dziennikarzom Hanna Trojanowska, która pełni funkcje pełnomocnika rządu ds. programu atomowego.

[srodtytul]Wyliczenia PGE w marcu[/srodtytul]

Za wykonanie elektrowni odpowiada wyznaczona przez rząd Polska Grupa Energetyczna, która ma mieć 51 proc. udziałów w całym projekcie. Reszta udziałów będzie należeć do zagranicznych partnerów, z którymi utworzy spółkę do realizacji elektrowni. Wiceminister zapowiedziała, że w marcu PGE będzie mieć wstępne studium wykonalności (prefabilisity study) i wówczas okaże się, jakich łącznych wydatków można się spodziewać. Zarząd PGE tymczasem poinformował ministra skarbu i takie dane trafiły na posiedzenie rządu, że nakłady na budowę pierwszej elektrowni o mocy 3 tys. MW wyniosą od 35 do 55 mld zł.

Zdaniem prof. Władysława Mielczarskiego z Politechniki Łódzkiej nakłady na samą technologię i program będą wyższe, niż przewiduje resort gospodarki i PGE. – Obawiam się, że powstanie elektrowni oznacza wydatki ok. 30 mld euro, a do tego trzeba doliczyć jeszcze m.in. inwestycje sieciowe, czyli budowę linii.

[srodtytul]Minister kontra wicepremier[/srodtytul]

W kalkulacjach, jakie ma resort gospodarki, przewidziano gigantyczne koszty usług doradczych, jakie ma ponieść inwestor, czyli PGE. Wartość tych prac szacuje się na miliard złotych, i to w perspektywie zaledwie trzech lat.

– Wiadomo, że w grę wchodzi doradztwo techniczne związane z przygotowaniem projektu, analizy prawne i finansowe związane z zaaranżowaniem kredytowania – mówi jeden z ekspertów. – A wszystkie razem można wykonać na pewno za niższą kwotę niż miliard złotych.

Bezpośrednio z budżetu państwa na realizację programu atomowego będzie przeznaczona kwota 790 mln zł. Posłuży do sfinansowania m.in. nowego składowiska odpadów (260 mln zł), przygotowania Państwowej Agencji Atomistyki do pełnienia roli dozoru (175 mln zł) i na kampanię informacyjną (ok. 50 mln zł). Minister finansów na razie jest przeciwny powstaniu Agencji Energetyki Jądrowej (która ma prowadzić inwestycje i kosztować ok. 75 mln zł). Na razie PGE przygotowuje się do ogłoszenia przetargu na wybór dostawcy technologii. Ale będzie to możliwe dopiero w drugim półroczu, o ile do końca czerwca Sejm przyjmie niezbędne prawo.

Biznes
Totalizator Sportowy ma nowego prezesa. Została nim była podsekretarz stanu w MSZ
Biznes
Polski potentat meblarski rozważa przejęcia za granicą. Kto jest na celowniku?
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Jak wzrost wydatków na zbrojenia wpłynie na gospodarkę?
Biznes
Zbrojeniówka odpali jeszcze bardziej
Materiał Promocyjny
Kluczowe funkcje Małej Księgowości, dla których warto ją wybrać
Biznes
Nadchodzi złota era przemysłu zbrojeniowego
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego