Osiem linii lotniczych, w tym, ANA, JAL, Ethiopian Airlines, Air India, PLL Lot, United Continental (którego B787 zaczyna loty 20 maja) — oraz Boeing będą obserwować, czy nowe rozwiązanie systemów baterii pracuje prawidłowo. Będą także pracować nad poprawą pewności innych komponentów i systemów, od nowego oprogramowania, ulepszonych przewodów hydraulicznych po nowe części paneli elektrycznych i generatorów.
Według wewnętrznego raportu Boeinga, do którego mieli dostęp dziennikarze „WSJ", w ciągu 15 miesięcy przed incydentami z bateriami, które uziemiły B787, we flocie 50 maszyn wydanych klientom doszło do wielu różnych problemów nie związanych z bateriami. Spowodowały opóźnienia, anulowanie i zmiany lotów, co kosztowało przewoźników ponad 3 mln dolarów.
Problemy nowego produktu
We wszystkich nowych samolotach trzeba na początku usuwać różne niedoróbki. Raport przygotowany w marcu dawał B787 ogólną ocenę niezawodności 97,7 proc. na okres 3 miesięcy przed ich uziemieniem 16 stycznia, co odpowiadałoby około 23 opóźnieniom na każde 1000 lotów. To porównywalna ocena z osiągami B777, jednego z najbardziej niezawodnych odrzutowców dalekiego zasięgu, w ciągu mniej więcej roku po jego debiucie w 1995 r.
Niektórzy przewoźnicy wydają się być zaskoczeni względnie wysokim poziomem przerw w eksploatacji, typowych na początku używania nowego modelu samolotu. Po 2 latach użytkowania zakładany przez Boeinga cel niezawodności B787 jest większy od 99 proc. Nie wszyscy operatorzy osiągną jednak ten poziom - ocenia raport.
Dokument liczący 60 stron zwraca też uwagę na specyficzne układy w B787 narażone na problemy. Ocenia też przewoźników pod względem terminowości lotów i doradza im, jak mogą poprawić się.