Jak dowiedziała się agencja Bloomberga, rząd USA ma prowadzić rozmowy o nabyciu udziałów w Intelu. Te nieoficjalne doniesienia pojawiły się po poniedziałkowym spotkaniu prezesa amerykańskiej firmy Lip-Bu Tana z prezydentem USA Donaldem Trumpem. Wcześniej Trump domagał się dymisji nowego szefa Intela z powodu jego „wysoce konfliktowych” powiązań z chińskimi firmami.
Amerykański prezydent nazwał spotkanie „bardzo interesującym”. Według źródeł agencji Bloomberga, administracja Trumpa zamierza stać się udziałowcem spółki z siedzibą w Kalifornii.
Jeden z największych na świecie producentów półprzewodników zmaga się ostatnio z dużymi problemami. Jego dział produkcji kontraktowej przynosi straty, firma zmaga się ze słabym planem rozwoju produktów i problemami z przyciąganiem nowych klientów.
Akcje Intela rosną po doniesieniach o możliwym udziale rządu USA w spółce
Inwestorzy, którzy liczą na dalszą pomoc finansową w restrukturyzacji producenta chipów, entuzjastycznie przyjęli doniesienia o potencjalnym nabyciu udziałów w spółce przez amerykański rząd. Kurs akcji koncernu urósł w piątek już o 4 proc.
Czytaj więcej
Miała być największa inwestycja technologiczna w Polsce, tysiące miejsc pracy i globalny prestiż....