Dane rynkowe pokazują, że branża spożywcza, choć generalnie odporna na kryzys, nie uniknęła negatywnych skutków spowolnienia gospodarczego. Czy widać już jednak oznaki ożywienia na tym rynku?
Dla największych firm na rynku, spowolnienie gospodarcze nie było bardzo dotkliwe. Nas w dużym stopniu chroniła aktywna obecność na kilkudziesięciu rynkach. Dziś, poza niewielkim ożywieniem gospodarczym, które da się zauważyć, nie ma przesłanek do bardzo dynamicznych wzrostów w branży spożywczej. Takie wzrosty dotyczą tylko niektórych segmentów rynku. Przykładem mogą być kawy premium, takie, jak chociażby sprzedawana przez nas Lavazza, czy też herbaty zielone.
Mokate specjalizuje się głównie w produkcji herbat i kaw, których sprzedaż w Polsce ostatnio wyhamowała. To trwały trend czy możliwe jest ożywienie?
Opierając się na dostępnych danych obserwujemy, że rynek herbaty z ostatnich trzech lat zmniejsza się. Istotne jest to, że obserwowane są spadki ilościowe , czyli coraz mniej herbat jest spożywanych w Polsce. Może to oznaczać, że zmieniają się preferencje Polaków – z herbaty przenosimy się na inne rodzaje napojów, w tym między innymi na kawę, której w naszym kraju spożywa się z roku na rok więcej. Rynek kawy w Polsce ma obiecujące perspektywy. Co prawda rynek detaliczny nieznacznie maleje, ale równocześnie rośnie sektor kawiarniany, a ludzie kupują coraz więcej ekspresów do kawy w kapsułkach. Dlatego wartość całego rynku powinna rosnąć.
Czy możliwe jest konsolidacja polskiego rynku kawy i herbaty, m.in. przez przejęcia? Macie je w planach?