Z raportu PwC „Global Economic Crime Survey 2014" wynika, że prawie co czwarta z poszkodowanych polskich firm straciła do 3 mln zł; zbliżona grupa szacuje poniesione straty finansowe na 150–300 tys. zł, a co piąta szacuje je nawet na 15 mln zł. W porównaniu z wynikami badania z 2011 r. wielkość strat w Polsce jest na porównywalnym poziomie.
Najczęściej dokonywane przestępstwo to – zdaniem polskich przedsiębiorców – kradzież. Wskazało ją 72 proc. ankietowanych, czyli 11 pkt proc. więcej niż we wcześniejszym badaniu. Na świecie wskazało ją 69 proc. firm.
W Polsce na drugim miejscu znalazły się nadużycia w zakupach, przestępstwo, które nie było ujęte w poprzednim badaniu.
– Przedsiębiorcy wyciągnęli wnioski ze spowolnienia gospodarczego i uważniej przyglądają się każdej wydanej złotówce. Dlatego częściej niż przed laty wykrywają i ujawniają nadużycia – mówi Marcin Klimczak, dyrektor w zespole ds. przestępczości gospodarczej w PwC. – Polskie firmy coraz odważniej inwestują na rynkach o wyższym ryzyku nadużyć, co ma wpływ na większą skalę zagrożeń widoczną w tegorocznym badaniu.
Jak wynika z badania, 56 proc. przestępstw popełniły osoby z wewnątrz firmy, z czego 50 proc. stanowili przedstawiciele kadry kierowniczej średniego i wyższego szczebla. W Polsce przeciętny oszust to mężczyzna z wykształceniem wyższym, w wieku od 41 do 50 lat, ze stażem pracy powyżej dziesięciu lat.