Niezmiennie od lat motorem napędzającym zagraniczną sprzedaż naszych produktów rolno-spożywczych są papierosy. W 2013 r. ich eksport poszedł w górę o 3 proc., do ok. 1,37 mld euro – podał w poniedziałek Zespół Monitoringu Zagranicznych Rynków Rolnych (Fammu/FAPA). Taki wzrost wystarczył, aby gotowe wyroby tytoniowe po raz kolejny wyprzedziły pozostałe towary rolne. Ich udział w eksporcie rolno-żywnościowym wyniósł w 2013 r. 14,8 proc. Na zajmujące drugie miejsce mięso drobiowe przypadło 11,6 proc. Trzecia była czekolada – 11 proc.
– Niemal 80 proc. naszej produkcji trafia na 60 rynków świata. O rosnącej skali naszej działalności świadczy fakt, iż w 2013 roku wyprodukowaliśmy ponad pięć razy więcej papierosów niż w 2008 r. – mówi „Rz" Andrzej Lewandowski, dyrektor ds. korporacyjnych i komunikacji JTI Polska, czołowego producenta wyrobów tytoniowych nad Wisłą, właściciela fabryki w Gostkowie k. Łodzi.
Grzegorz Byszewski, ekspert Pracodawców RP, wyjaśnia, że Polska jest atrakcyjna dla koncernów tytoniowych. Sytuacja może się jednak pogorszyć, nie tylko ze względu na kurczący się popyt na legalne papierosy, ale także na nową dyrektywę tytoniową. Wprowadza ona m.in. zakaz produkcji papierosów mentolowych. Stanowią one ok. 3 proc. rynku w Europie.
Łączna wartość eksportu używek zwiększyła się w 2013 r. o 6 proc., do 2,74 mld euro. Wprawdzie ich udział w całej sprzedaży zagranicznej towarów rolnych zmalał do 13,7 proc., wciąż jednak, jak zaznaczają w Fammu/FAPA, eksport używek jest niemal dwukrotnie wyższy niż np. eksport produktów z mleka, jednego z głównych hitów polskiego eksportu rolnego.
Coraz lepiej radzi sobie nasz alkohol. W ubiegłym roku wyeksportowaliśmy mocne trunki warte 319,7 mln euro. To 16 proc. więcej niż w roku 2012.