Rz: Największe polskie programy zbrojeniowe ?– antyrakietowy, śmigłowce ?czy bezzałogowce – nie będą ?w pełni konkurencyjnymi przetargami. Dlaczego?
Czesław Mroczek, wiceminister obrony odpowiedzialny za modernizację armii:
Ścieżka w pełni konkurencyjna nie pozwala nam narzucać takich rozwiązań, jak polonizacja. Nie jest możliwe budowanie zdolności polskiego przemysłu obronnego. Kupujemy i tyle. Natomiast kiedy zastosujemy art. 346 traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej, który dopuszcza wyłączenia pełnej konkurencji w wyjątkowych sytuacjach związanych z bezpieczeństwem państwa, możemy brać pod uwagę stopień deklarowanego zaangażowania oferentów w polski przemysł obronny.
Na jakim poziomie?
Chcemy, by był jak największy. W przypadku systemu antyrakietowego to może być nie mniej niż 40 proc., czyli mniej więcej tyle, ile obecnie deklarują producenci. Jednak zobaczymy, co będzie w ostatecznych ofertach. W przypadku dronów wymóg będzie wyższy, gdyż polskie firmy mają już doświadczenia w tej dziedzinie.