Reklama

USA zmienia zasady sprzedaży dronów. Arabia Saudyjska pierwszym klientem?

Prezydent Donald Trump zamierza na nowo zreinterpretować 38-letni traktat o kontroli zbrojeń, aby umożliwić sprzedaż za granicę zaawansowanych dronów wojskowych w stylu „Reaper” i innych. Reuters informuje o tym planie, powołując się na anonimowego urzędnika Białego Domu.

Publikacja: 05.09.2025 19:19

Dron MQ-9 Reaper Sił Powietrznych USA

Dron MQ-9 Reaper Sił Powietrznych USA

Foto: REUTERS/Janis Laizans/Zdjęcie archiwalne

Z tego artykułu się dowiesz:

  • Jakie zmiany planuje prezydent Donald Trump w interpretacji 38-letniego traktatu o kontroli zbrojeń?
  • Jakie państwa mogą uzyskać łatwiejszy dostęp do amerykańskich dronów wojskowych?
  • Na czym polegają ograniczenia wynikające z porozumienia o kontroli technologii rakietowych (MTCR)?
  • Jakie wyzwania stoją przed amerykańskimi producentami dronów na rynku międzynarodowym?
  • Dlaczego Stany Zjednoczone dotychczas unikały sprzedaży dużych dronów do Kijowa?

Nowa interpretacja otworzyłaby drogę do sprzedaży ponad 100 dronów MQ-9 do Arabii Saudyjskiej, o których zakup królestwo wystąpiło wiosną tego roku. Mogłyby one stać się częścią wartego 142 mld dolarów kontraktu zbrojeniowego, ogłoszonego w maju.

Czytaj więcej

Pierwsze trzy śmigłowce AH-64D Apache w Wojsku Polskim

Zainteresowanie takimi zakupami wyraziły także państwa sojusznicze USA w regionie Pacyfiku i Europy.

Kto będzie miał ułatwiony dostęp do amerykańskich technologii

Dzięki nowej interpretacji Stany Zjednoczone ominą ograniczenia wynikające z podpisanego w 1987 r. przez 35 państw porozumienia o kontroli technologii rakietowych (MTCR). Ma ona umożliwić sprzedaż dronów krajom takim jak Zjednoczone Emiraty Arabskie czy państwa Europy Wschodniej, które dotąd miały trudności z pozyskaniem najlepszych amerykańskich bezzałogowych maszyn latających.

Reklama
Reklama

Zgodnie z planem nowa polityka pozwoli takim firmom jak General Atomics, Kratos i Anduril – producentom dużych dronów – sprzedawać swoje produkty w ramach procedury „Foreign Military Sales”, prowadzonej przez Departament Stanu, co znacząco uprości ich międzynarodową dystrybucję – poinformował urzędnik USA, cytowany przez agencję Reutera. To pierwszy element planowanej „dużej” reformy amerykańskiego programu sprzedaży wojskowej za granicę – dodał.

Czytaj więcej

Dron zabójca wrogich dronów powstanie w Polsce?

Na gruncie obecnej interpretacji MTCR sprzedaż wielu dronów wojskowych podlega „domniemaniu odmowy”, chyba że istnieją przekonujące argumenty bezpieczeństwa, a nabywca zgodzi się używać broni ściśle zgodnie z prawem międzynarodowym.

MTCR powstało, by ograniczyć sprzedaż rakiet dalekiego zasięgu zdolnych przenosić broń masowego rażenia. Choć drony powstały wiele lat później, uznano je za objęte traktatem ze względu na możliwość pokonywania dużych odległości i przenoszenia uzbrojenia – przypomina Reuters.

Amerykańskie firmy walczą z międzynarodową konkurencją

Amerykańscy producenci dronów stają obecnie wobec ostrej konkurencji zagranicznej – szczególnie izraelskiej, chińskiej i tureckiej – którzy często sprzedają swoje systemy na łagodniejszych warunkach.

Ani Chiny, ani Izrael nie są sygnatariuszami MTCR, co umożliwiło im uzyskanie kontraktów na Bliskim Wschodzie. Turcja podpisała MTCR w 1997 r., ale mogła sprzedawać swoje drony Bayraktar-TB2, używane przez Rosjan na Ukrainie, ponieważ mają one krótszy zasięg, są lżejsze i podlegają innym regulacjom traktatu niż cięższe maszyny, takie jak Reaper.

Reklama
Reklama

Rosja używa zarówno rodzimych, jak i irańskich dronów do ataków na Ukrainę.

Stany Zjednoczone nie sprzedawały ani nie przekazywały dużych dronów Kijowowi z obawy, że zaawansowane technologie mogłyby wpaść w ręce wroga.

Amerykanie chcą wejść na światowy rynek dronów bojowych

Amerykański urzędnik, który wypowiadał się anonimowo, powiedział agencji, że nowe wytyczne pozwolą USA „stać się czołowym dostawcą dronów, zamiast oddawać to pole Turcji i Chinom”.

Dokładna data ogłoszenia nowych zasad sprzedaży dronów nie została jeszcze ustalona. Reforma programu Foreign Military Sales spodziewana jest jeszcze w tym roku i, jak mówią źródła, administracja pracuje obecnie nad jej „wdrożeniem”.

Czytaj więcej

Europa musi produkować pięć razy więcej broni, by stawić czoło Rosji

Zmiana została zaplanowana tak, aby wesprzeć producentów dużych, zaawansowanych dronów odrzutowych, którzy rozwijają nową generację maszyn zdolnych latać u boku pilotowanych myśliwców jako „skrzydłowi”.

Reklama
Reklama

Wszystkie sprzedaże dronów wciąż będą podlegały procedurom Foreign Military Sales rządu USA – podkreśla Reuters.

Arabia Saudyjska będzie pierwszym beneficjentem zmian prawa?

Jedną z pierwszych dużych transakcji po reinterpretacji może być sprzedaż do Arabii Saudyjskiej. Prezydent USA Joe Biden przyjął w 2021 r. twardsze stanowisko wobec sprzedaży broni do tego kraju, powołując się na użycie amerykańskiego sprzętu wojskowego w kampanii przeciwko wspieranym przez Iran rebeliantom Huti w Jemenie, która spowodowała liczne ofiary cywilne.

Jednak relacje między królestwem a Stanami Zjednoczonymi ociepliły się od tego czasu, gdy Waszyngton ściślej współpracował z Rijadem po ataku Hamasu na Izrael w październiku 2023 r.

 

Z tego artykułu się dowiesz:

  • Jakie zmiany planuje prezydent Donald Trump w interpretacji 38-letniego traktatu o kontroli zbrojeń?
  • Jakie państwa mogą uzyskać łatwiejszy dostęp do amerykańskich dronów wojskowych?
  • Na czym polegają ograniczenia wynikające z porozumienia o kontroli technologii rakietowych (MTCR)?
  • Jakie wyzwania stoją przed amerykańskimi producentami dronów na rynku międzynarodowym?
  • Dlaczego Stany Zjednoczone dotychczas unikały sprzedaży dużych dronów do Kijowa?

Pozostało jeszcze 91% artykułu
/
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Biznes
Canal+ sprzedaje światłowód. Czy to zapowiedź rewolucji?
Biznes
Problem z finansowaniem zbrojeń, recesja w Rosji i cła Trumpa przed sądem
Biznes
Asseco papierkiem lakmusowym. Branża IT rośnie
Biznes
Nowelizacja przepisów o KSC idzie na rząd. Nadal nie wszystko jest ustalone
Biznes
Alarmujący ranking gotowości opieki zdrowotnej Globsec. Polska trzecia od końca
Reklama
Reklama