Rosjanie zarejestrowali tam tysiące firm i omijają sankcje. Biznes chce wiz

Gruzja stała się dla rosyjskiego biznesu łatwym i tanim sposobem na omijanie sankcji. Od agresji Putina na Ukrainę otworzyli tam 6,4 tysiąca firm. Gruzińskie organizacje biznesowe i pozarządowe domagają się przywrócenia ruchu wizowego z Rosją.

Publikacja: 17.08.2022 16:59

Tbilisi, Gruzja

Tbilisi, Gruzja

Foto: Adobe Stock

Ponad 20 najbardziej wpływowych gruzińskich organizacji non-profit podpisało wspólne oświadczenie domagające się od rządu Iraklia Garibashvilego natychmiastowego wprowadzenia reżimu wizowego dla obywateli Rosji.

Autorzy listu argumentują, że po rosyjskiej napaści na Ukrainę „w Gruzji zarejestrowanych zostało około 6,4 tys. rosyjskich firm, czyli siedmiokrotnie więcej niż w całym 2021 roku”. A dokładniej: Łącznie w Gruzji zarejestrowanych jest 13,5 tys. takich firm. Oznacza to, że prawie połowa z nich została zarejestrowana po rosyjskiej agresji na Ukrainę. 93 proc. firm zarejestrowanych od marca to firmy jednoosobowe”.

Czytaj więcej

Rosjanie uciekają do Gruzji. Gruzja wyrzuca Ukraińców z mieszkań

Organizacje traktują jako zagrożenie także znaczący wzrost eksportu do Rosji w kontekście sankcji międzynarodowych wobec Federacji Rosyjskiej. A masowy napływ obywateli Rosji i otwieranie firm w Gruzji wskazuje, że Rosjanie wykorzystują Gruzja „w celu złagodzenia skutków międzynarodowych sankcji wobec Federacji Rosyjskiej” - cytuje Kommersant.

Gruzińscy przedsiębiorcy przypominają, że kontrola wjazdu obywateli Rosji do Gruzji i otwieranie przez nich przedsiębiorstw jest „kwestią bezpieczeństwa narodowego kraju”. Według nich Rosja może wykorzystać obecność dużej liczby swoich obywateli w Gruzji „do okupowania reszty terytorium Gruzji pod pretekstem ochrony Rosjan”.

„Każdy niepodległy kraj ma prawo decydować, które kraje mają prawo do wjazdu, poruszania się i korzystania z dobrodziejstw kraju. (…) Mając powyższe na uwadze, domagamy się natychmiastowego ustanowienia reżimu wizowego dla obywateli Rosji oraz przeglądu statusu prawnego osób, które już wjechały do ​​kraju” – podsumowują autorzy oświadczenia.

Obecne prorosyjskie władze Gruzji nie widzą problemu. Obliczają dochody z rosyjskiego ruchu turystycznego i jednogłośnie deklarują, że nie może być mowy o jakimkolwiek reżimie wizowym z Federacją Rosyjską.

Tymczasem zależność kaukaskiego państwa od rosyjskiej gospodarki rośnie. W pierwszym półroczu dzięki przekazom pieniężnym od Rosjan, a także eksportowi, a zwłaszcza reeksportowi produktów, Gruzja otrzymała ponad 1,2 mld dol. dochodu. To o 250 proc. więcej niż w pierwszym półroczu ubiegłego roku.

Ponad 20 najbardziej wpływowych gruzińskich organizacji non-profit podpisało wspólne oświadczenie domagające się od rządu Iraklia Garibashvilego natychmiastowego wprowadzenia reżimu wizowego dla obywateli Rosji.

Autorzy listu argumentują, że po rosyjskiej napaści na Ukrainę „w Gruzji zarejestrowanych zostało około 6,4 tys. rosyjskich firm, czyli siedmiokrotnie więcej niż w całym 2021 roku”. A dokładniej: Łącznie w Gruzji zarejestrowanych jest 13,5 tys. takich firm. Oznacza to, że prawie połowa z nich została zarejestrowana po rosyjskiej agresji na Ukrainę. 93 proc. firm zarejestrowanych od marca to firmy jednoosobowe”.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Krzysztof Gawkowski: Nikt nie powinien mieć TikToka na urządzeniu służbowym
Biznes
Alphabet wypłaci pierwszą w historii firmy dywidendę
Biznes
Wielkie firmy zawierają sojusz kaucyjny. Wnioski do KE i UOKiK
Biznes
KGHM zaktualizuje strategię i planowane inwestycje
Biznes
Rośnie znaczenie dobrostanu pracownika