Planowana podwyżka podatku VAT o jeden punkt procentowy raczej nie stanowi zagrożenia dla inwestycji infrastrukturalnych. Podwyżka ta może nawet nie zostać przerzucona na klienta i cenę finalną, w sytuacji ograniczonego popytu i ostrej konkurencji wykonawców.
W innym przypadku droższe usługi i materiały zostaną wliczone w cenę przedstawianą inwestorowi.
W tej chwili nie ma to dużego znaczenia, gdyż i tak większość kontraktów jest zawierana poniżej kosztorysu inwestora, choć powoli z tego zjawiska wychodzimy. Można się jednak spodziewać, że w przyszłym roku kosztorysy inwestorów i wykonawców będą zbliżone, a potem wykonawcy zaczną żądać więcej, niż inwestor będzie skłonny zapłacić.
Przy inwestycji drogowej VAT obecny jest między innymi w koszcie materiałów, usługach firm wykonawczych, transporcie czy wykupie gruntów. Część z tych kosztów może rosnąć nie tylko w związku z wyższym VAT na nie, ale również z racji droższej energii oraz paliwa, zarówno na skutek podwyżki VAT, jak i zniesienia w akcyzie paliwowej ulg na obowiązkowo dodawane biokomponenty.
Przy inwestycjach Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad wyższy VAT w kontraktach drogowych wróci częściowo do budżetu państwa. Jeżeli inwestycja drogowa warta jest na przykład 150 mln zł, to do budżetu wraca ok. 20 proc. w postaci należności podatkowych i ZUS.