Poczta Polska jest zwolniona z płacenia VAT

Organy skarbowe nakazały Poczcie Polskiej zapłatę kilkudziesięciu milionów złotych VAT za usługę „Przesyłka aglomeracja”. Z opresji wybawił pocztę resort finansów

Publikacja: 22.01.2011 02:31

Poczta Polska

Poczta Polska

Foto: Fotorzepa, Michał Walczak Michał Walczak

Usługę „Przesyłka aglomeracja” poczta wprowadziła w styczniu ub.r. Jest ona skierowana do klientów, którzy wysyłają dziennie powyżej 5 tys. listów. Ceny za usługę są atrakcyjne.

Poczta nie zdradza, jakie ma przychody i zyski z tego tytułu, zasłaniając się tajemnicą handlową. Odwołany pod koniec grudnia ub.r. prezes Andrzej Polakowski informował tylko, że usługa przynosi poczcie minimalny zysk. Z naszych informacji wynika, że przychody z niej wyniosły w ub. r. 120 – 160 mln zł. Od początku usługa budziła jednak ogromne emocje wśród konkurentów poczty, którzy tracili klientów lub musieli obniżać ceny.

– Nie ulega wątpliwości, że od tej usługi Poczta powinna płacić podatek VAT – mówi Rafał Brzoska, prezes firmy InPost, największego konkurenta Poczty Polskiej. Jest zdania, że Poczta w tym zakresie działa niezgodnie z wyrokiem Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości, który rozstrzygał kwestie VAT w sprawie TNT Post przeciwko Royal Mail. – Poczta twierdzi, że jest to usługa umowna, więc powinna płacić VAT – uważa Brzoska.

Tak uznali urzędnicy skarbowi i domagali się od Poczty zapłaty kilkudziesięciu milionów złotych VAT. – Sprawa jest wyjaśniona i Poczta nie musi płacić – mówi Zbigniew Baranowski, rzecznik Poczty Polskiej.

Od początku Poczta powołuje się na przepisy ustawy o podatku od towarów i usług, która zwalnia od podatku usługi pocztowe oraz dostawę towarów związaną z tymi usługami. Z naszych informacji wynika jednak, że w tym wypadku Poczcie pomogło Ministerstwo Finansów. Po jego interwencji urzędnicy skarbowi mieli rozstrzygnąć sprawę na korzyść poczty. – Kwestia tej usługi nie jest jednoznaczna ze względu na różnice pomiędzy polskimi przepisami, które podmiotowo zwalniają Pocztę Polską z płacenia VAT, a przepisami Unii Europejskiej, które przewidują płacenie tego podatku w przypadku świadczenia usług, gdzie indywidualnie negocjowane są ceny z klientami – mówi Karol Krzywicki, dyrektor departamentu rynku pocztowego w Urzędzie Komunikacji Elektronicznej.

Jego zdaniem rozbieżności w sprawie przepisów powinny być wyjaśniane na najwyższych szczeblach decyzyjnych.

– Niestety, mimo nacisków Komisji Europejskiej, by sprawę definitywnie wyjaśnić, Rada UE i Parlament Europejski wciąż tego nie robią. A Polska nie jest jedynym krajem, gdzie na tym tle dochodzi do różnicy zdań pomiędzy organami skarbowymi, pocztami publicznymi, a ich prywatną konkurencją – mówi Krzywicki.

Biznes
Łączą się dwaj najwięksi operatorzy telewizji kablowej w USA
Biznes
Postulaty gospodarcze kandydatów na Prezydenta. Putin nie przyleciał do Turcji
Biznes
Brytyjski koncern Jaguar nie planuje produkcji samochodów w USA
Biznes
Tysiące dronów Macierewicza wreszcie dolecą. MON kupuje Warmate’y
Biznes
Sankcje na Rosję uzgodnione. Kolejne setki miliardów dla USA