Rz: Firmy naśladują organizacje pozarządowe i coraz częściej wyręczają je w działalności społecznej. Skąd się to bierze?
Magdalena Pękacka: Tradycyjnie firmom przypisana jest rola darczyńcy organizacji pozarządowych. Większość organizacji pozytywnie ocenia swoją współpracę z biznesem. Firmy-darczyńcy wspierają organizacje przede wszystkim finansowo, ale często również w postaci usług czy dzielenia się know-how z zakresu finansów, księgowości, prawa, marketingu itp. W dobie zainteresowania koncepcjami odpowiedzialnego biznesu i społecznego zaangażowania coraz więcej firm, również w Polsce, podejmuje działania filantropijne, które czasem wkraczają w kompetencje organizacji pozarządowych.
Filantropia firm z założenia powinna się przyczyniać do rozwijania III sektora.
Na pewno tak. Czasem jednak firma, a raczej powołana przez nią fundacja, staje się konkurencją dla organizacji pozarządowych. Zdarza się bowiem w Polsce, że firmy powołują fundacje i nie przekazują potem środków na ich działalność (lub przekazują niewystarczające). Na ogół takie fundacje aplikują po środki publiczne, szukają prywatnych darczyńców (poza pracownikami firmy), a tym samym stają się konkurentem organizacji pozarządowych. Szukanie środków na działalność fundacji korporacyjnej poza firmą i jej pracownikami, czyli de facto fundraising, które zdarza się w Polsce, raczej nie zdarza się za granicą.
A problem przekazywania 1 proc. fundacjom korporacyjnym jak jest oceniany przez ekspertów?