Największa grupa fonograficzna świata, należąca do Vivendi -Universal Music Group, odnotowała w 2011 roku spadek przychodów o 5,7 proc. (z 4,4 mld euro do 4,2 mld euro). Pocieszające dla branży jest jednak to, że 27 proc. przychodów UMG (1,1 mld euro) stanowiły już wpływy ze sprzedaży muzyki cyfrowej i było to o prawie 10 proc. więcej niż rok wcześniej. – W związku z tym, iż rynek muzyczny zbliża się w USA do punktu zwrotnego i bardzo wierzymy w potencjał muzycznego biznesu – podało Vivendi w raporcie. Jak dodało, to dlatego w listopadzie 2011 roku postanowiło za 1,2 mld euro przejąć od Citigroup koncern EMI. Czeka teraz na zgody urzędów antymonopolowych.
Wzrosty cyfrowych wpływów widać też w wynikach Warner Music Group – firma jest, obok Universala i Sony Music, jednym z trzech największych fonograficznych graczy świata. W roku fiskalnym 2011 (skończył się we wrześniu) WMG także zanotował spadek przychodów (niecałych 3 mld dol. do 2,9 mld dol.), ale wpływy z obszaru cyfrowego, które wzrosły z 769 do 820 mln dol. A w zamkniętym już w WMG I fiskalnym kwartale roku 2012 grupa z satysfakcja odnotowała aż 17 proc. wzrost wpływów z muzyki cyfrowej (do 219 mln dol.) i stabilne przychody ogółem (wzrosły o 1 mln dol. do 779 mln dol.). – Te wyniki odzwierciedlają naszą dobrą kondycję w miarę wzrostu segmentu muzyki cyfrowej i przychodów ogółem – podkreślał Stephen Cooper, prezes WMG. Wzrosty przychodów o z segmentu muzyki o 13 proc. wykazał też po III kwartałach 2011 roku koncern Sony (drugi wielki gracz na muzycznym rynku). Sony także bierze udział w rynkowej konsolidacji – za 325 mln dol. kupi 38 proc. EMI Music Publishing – części EMI, która zarządza prawami autorów tekstów i kompozycji z biblioteki EMI. W przyszłości może zwiększyć zaangażowanie do 40 proc.
Tendencje wyraźnie zaznaczające się w wynikach największych graczy na rynku, potwierdza wnioski Międzynarodowego Stowarzyszenia Branży Fonograficznej (IFPI), według którego w 2011 roku cyfrowe wpływy sięgnęły już na świecie 5,2 mld dol., czyli jednej trzeciej wszystkich wpływów firm fonograficznych na świecie.