Polkomtel wraca do inwestycji

Będziemy oferować pierwsze smartfony z LTE, gdy upewnimy się, że nie będziemy mieli problemów z jakością rozmów - mówi Wojecich Pytel, wiceprezes Polkomtela

Publikacja: 07.08.2012 19:19

Wojciech Pytel, prezes zarządu NFI Midas

Wojciech Pytel, prezes zarządu NFI Midas

Foto: Fotorzepa, Magda Starowieyska MS Magda Starowieyska

Rz: Na początku tego roku Zygmunt Solorz-Żak mówił, że restrukturyzacja Polkomtela ma dać 150 mln zł oszczędności. Na jakim etapie ona jest i kiedy takich oszczędności należy się spodziewać?

Pytel: Najważniejsze sprawy zakończyliśmy, a oszczędności pojawią się szybko. Nie mam jeszcze budżetu na przyszły rok, ale według moich szacunków do końca  roku oczekiwane oszczędności powinny przewyższyć 120 mln zł.

Jednym z elementów zmian była redukcja zatrudnienia. Ile osób pracuje obecnie w Polkomtelu?

Około 3,4 tysiąca (o ok. 500 mniej niż w chwili przejęcia spółki przez Zygmunta Solorza-Żaka i o 700 mniej niż na koniec III kw. ub.r. – red.).

To Pana zdaniem docelowy poziom?

Nie planujemy tu obecnie większych zmian, co nie oznacza, że nie może być lepiej. Dokonaliśmy analiz wskaźników efektywności (KPI - key performance indicators) u operatorów europejskich, zarówno dużych jak Vodafone czy T-Mobile, jak i mniejszych, takich jak przychody na pracownika, liczba klientów na pracownika i tym podobne i mam wrażenie, że największa praca za nami. Przyszłe decyzje w tej kwestii, jeśli będą, będą wynikać z normalnej działalności operacyjnej (business as usual).

Jakie działania oprócz cięć zatrudnienia były z punktu widzenia restrukturyzacji Polkomtela ważne. Na czym jeszcze polegała restrukturyzacja?

Mówimy o transformacji Polkomtela. Moglibyśmy wyróżnić cztery obszary, gdzie głównie szukamy oszczędności. Po pierwsze, pilnujemy kosztów bieżącej działalności (OPEX). Po drugie, chcemy wpłynąć na koszty akwizycji klientów, poprzez zmniejszenie kosztów pozyskania, przede wszystkim subsydiów aparatów. Dążymy do optymalizacji kosztów inwestycji kapitałowych (CAPEX-u) oraz kapitału pracującego. Niezależnie od działań optymalizacj kosztów, bardzo ważny jest dla nas poziom przychodów.

Słyszeliśmy, że Polkomtel występuje do swoich kontrahentów z propozycjami wydłużenia terminów płatności.

Równamy do rynkowych standardów, które wyznacza w Polsce Orange (śmiech). Ogólnie nie robimy niczego, czego nie robią również inni operatorzy na naszym rynku. TPSA zaczęła to wcześniej, T-Mobile równoległe do nas. Mam na myśli zarówno terminy, które zmniejszają kapitał pracujący, jak i np. kwestie związane z redukcją kosztów, w tym zatrudnienia. To się dzieje na całym rynku - nie tylko u nas.

Ale żaden z tych graczy nich nie ma tak dużego zadłużenia, jak Polkomtel. Ile wynosi relacja dług do EBITDA Polkomtela obecnie?

Wskaźnik dług netto do EBITDA ma obecnie wartość około 4. Chcemy go zmniejszyć poniżej 3,5 w ciągu 1-2 lat.

Czy w tym roku Polkomtel jest już po największych płatnościach wynikających z obsługi długu?

Terminy płatności są w odstępach kwartalnych, więc realizujemy je na bieżąco..

Czy sytuacja na rynkach finansowych pozwala myśleć o refinansowaniu długu, albo jego części?

Monitorujemy sytuację na rynkach długu i faktycznie w niektórych częściach świata, np. w Azji, w USA, a nawet w Europie pieniądz tanieje. Wiemy jednak, że cały dług byłoby teraz refinansować trudniej, niż zdobyć finansowanie wtedy, gdy przeprowadzaliśmy transakcję. Trudniej znaleźć byłoby taką kwotę (równowartość około 14 mld zł – red.). Z kolei zamiana tylko części musi mieć ekonomiczne uzasadnienie. Zastąpienie jednego instrumentu finansowego innym wiąże się z kosztami emisji tego drugiego. Dziś mamy dług w trzech walutach, w tym 8 mld zł w złotych. Gdybyśmy mieli zmieniać jego strukturę, zapewne myślelibyśmy o pieniądzu denominowanym w dolarach czy euro. To z kolei oznaczałoby, że trzeba byłoby  również ustanowić transakcje zabezpieczające, a to kosztuje. Rynki mocno dziś falują.

W I kw. marża EBITDA Polkomtela przekroczyła ponownie 40 proc. Jakie były wyniki finansowe spółki w  II kwartale br.? Czy rentowność w porównaniu z analogicznym okresem II kw. 2011 r. też wzrosła?

40 proc. marży EBITDA jest dla nas celem minimum. Wiele wskazuje na to,  że utrzymamy ten pułap w każdym kolejnym kwartale tego roku.

A ile wyniosły przychody Polkomtela?

Wyniki podamy dopiero pod koniec sierpnia.

W takim razie porozmawiajmy o trendach w wynikach operacyjnych: liczbie klientów w segmentach pre-paid i post-paid, ARPU. Jakie one są?

Nie odbiegają specjalnie od tendencji na całym rynku. Widzimy, że za sprawą smartfonów, klienci ofert pre-paid chętniej korzystają z naszej oferty typu Mix. ARPU rok do roku jest stabilne, mimo pewnej erozji cen, a dzięki wzrostowi intensywności korzystania z usług dodanych.

Co dalej będzie ze spółką Nordisk, świadczącą usługi w oparciu o technologie CDMA?

Będzie świadczył usługi dla biznesu: w segmencie M2M, radiotelefoniczne typu PMR, a także dostępu do Internetu dla klientów indywidualnych.

Czy nie jest tak, że mobilny Internet 3G wypiera taką usługę?

Tak się stopniowo dzieje, choć trzeba pamiętać, że CDMA działa na terenach mniej zurbanizowanych, a sieć 3G, zbudowana jest przede wszystkim w dużych miastach. CDMA daje więc dzisiaj dostęp do internetu tam, gdzie nie ma na razie szans na 3G. W krótkim czasie, po zakończeniu naszych inwestycji, sieć 3G obejmie 90 proc. populacji, więc zapotrzebowanie odbiorców indywidualnych na CDMA bedzie maleć - urządzenia końcowe działające w technologii 3G są po prostu tańsze i bardziej atrakcyjne. Nie oznacza to jednak, że CDMA zniknie - będzie potrzebne wszędzie tam gdzie inne sieci nie dotrą.

W jak krótkim?

W krótkim.

Strategia Polkomtela to wyprzedzić konkurencję w usługach LTE.  Barierą jest ciągle niewielka podaż urządzeń końcowych działających w tej technologii: tabletów, laptopów, smartfonów.

Na rynku dostępne są trzy grupy urządzeń. Są małe modemy, które nazywamy donglami – i tu menu jest już bogate. Następnie tablety i laptopy . Polkomtel ma już w ofercie tablet LTE i za chwilę pewnie pojawi się tez laptop. I w końcu smartfony. Istnieją już smartfony LTE, ale sytuacja jest trochę trudniejsza ponieważ dopiero trwają prace nad tym, aby urządzenie płynnie przełączało rozmowę z technologii transmisji danych 4G na tryb obsługi rozmów głosowych (GSM). Nie ukrywam jednak, że testujemy już różne rozwiązania. Będziemy oferować pierwsze smartfony z LTE, gdy upewnimy się, że nie będziemy mieli problemów z jakością rozmów telefonicznych.

Urządzenia końcowe to jedno. Ile masztów LTE ma dziś w grupie Polkomtel i jaki jest plan do końca roku?

Jest ich 700-800 i do końca roku na pewno będzie więcej.

Grupa NFI Midas, której pan szefuje i która ma rezerwacje na częstotliwości 1800 MHz otrzymała niedawno korzystną decyzję Naczelnego Sądu Administracyjnego. Czy ryzyko, że te rezerwacje przepadną w związku ze sporem znikło?

Na pewno jest mniejsze, choć przewidywanie co się wydarzy jest obarczone dużym błędem, bo hipotetycznych scenariuszy może być mnóstwo. Poprosiłem nawet naszego prawnika, aby rozpisał mi je rozpisał. I okazało się, że w jednym z możliwych wariantów sprawa może się nie zakończyć przed 2022 rokiem.

Nowela prawa telekomunikacyjnego zawiera przepisy pozwalające jednak myśleć, że sprawa będzie dużo krótsza.

To prawda, jeżeli wśród tych zapisów będzie mowa o przedawnieniu wieloletnich sporów na rynku telekomunikacyjnym. No i najpierw przepisy te muszą wejść w życie.

To grupa Polkomtela wystartuje w nadchodzącym kolejnym przetargu na częstotliwości 1800 MHz, czy też nie?

Czekamy na finalny kształt przetargu.

W jego efekcie pojawić się może konkurent dla Polkomtela z usługami LTE. Nie boicie się?

Konkurencja jest cenna. Pomaga szybciej rosnąć rynkowi i go edukować.

Konkurencja utworzyła spółkę NetWorks! i łączy w jej ramach infrastrukturę. Chce w ten sposób oszczędzać. Polkomtel nie myśli o podobnym kroku, czy też na przykład o oddaniu infrastruktury firmie zewnętrznej w zarządzanie?

Podobnym projektem do NetWorks! jest relacja Polkomtela z NFI Midas, choć oczywiście różnica polega na tym, że w naszym przypadku obie firmy należą do jednego właściciela. Co do wyodrębnienia infrastruktury ze struktur Polkomtela analizujemy różne możliwości.

Na rynku o takim projekcie, budowie sieci masztów z anten wszystkich graczy myśli Emitel. Chce startować w przetargu na 1800 MHz. Jeśli jego plan się uda, Polkomtel wejdzie w taki układ?

Nie wykluczamy tego. Na razie łączymy ściślej sieć Polkomtela z siecią Midasa.

A outsourcing innych elementów, np. systemów informatycznych? Słyszeliśmy, że Polkomtel się przygotowuje do wyboru dostawców.

Tu także jesteśmy na etapie analiz, czy chcemy to robić.

Grupa wybrała niedawno Ericssona na dostawcę infrastruktury sieciowej, ale wybierze jeszcze jednego. Kiedy?

Myślę, że w ciągu dwóch tygodni.

Wybór głównego dostawcy przeciągał się. Udało się mocno obniżyć cenę?

Powiem jedno: warto było negocjować.

Przez pierwszą połowę roku Polkomtel nie inwestował, a teraz rusza z kopyta?

To prawda, że mało inwestowaliśmy, bo nie da się tego robić, wybierając dostawcę. Przygotowywaliśmy grunt pod inwestycje, czyli przede wszystkim dokumentację. Zamówienia zaczęliśmy już składać.

A kiedy konsument dostrzeże zmiany wynikające z transformacji Polkomtela?

Jesienią będziemy gotowi z naszą mapą drogową, czyli harmonogramem wprowadzenia palety nowych usług. To będą usługi dotyczące różnych dziedzin życia.

Tajemniczo. To na koniec: jakiego zachowania rynku spodziewa się Pan w tym i w przyszłym roku?

Każdy ma swoje prognozy, podobnie i my. Myślę, że rynek będzie płaski. Widać wprawdzie spadek przychodów operatorów z usług głosowych, ale i wzrost przychodów z transmisji danych.

To m.in. zasługa smartfonów, czyli urządzeń tzw. małego ekranu. Szacujemy, że przez ostatnie 12 miesięcy przypadająca na nie część przychodów operatorów powiększyła się o 600-700 mln zł do 3,5 mld zł, a do końca tego roku może to być ok. 4 mld zł. W 2013 r. moim zdaniem może urosnąć do 5 mld zł.

CV

Wojciech Pytel (l. 50), doradca Zygmunta Solorza-Żaka do spraw telekomunikacji, związany jest z branżą od blisko 20 lat. Do obecnego zarządu Polkomtela wszedł w listopadzie 2011, ale wcześniej pracował tu zarówno jako członek zarządu (2000–2001), jak i doradca prezesa Jarosława Bauca (2008–2010). Najdłużej – prawie 10 lat – pracował dla Nokii w Polsce i regionie. W 1985 r. ukończył elektronikę na Politechnice Gdańskiej.

Rz: Na początku tego roku Zygmunt Solorz-Żak mówił, że restrukturyzacja Polkomtela ma dać 150 mln zł oszczędności. Na jakim etapie ona jest i kiedy takich oszczędności należy się spodziewać?

Pytel: Najważniejsze sprawy zakończyliśmy, a oszczędności pojawią się szybko. Nie mam jeszcze budżetu na przyszły rok, ale według moich szacunków do końca  roku oczekiwane oszczędności powinny przewyższyć 120 mln zł.

Pozostało 96% artykułu
Biznes
„Rzeczpospolita” o perspektywach dla Polski i świata w 2025 roku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Czy Polacy przestają przejmować się klimatem?
Biznes
Zygmunt Solorz wydał oświadczenie. Zgaduje, dlaczego jego dzieci mogą być nerwowe
Biznes
Znamy najlepszych marketerów 2024! Lista laureatów konkursu Dyrektor Marketingu Roku 2024!
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Biznes
Złote Spinacze 2024 rozdane! Kto dostał nagrody?