Google podał, że zainwestuje kolejne 450 mln euro w centrum przetwarzania danych w fińskim mieście Hamina, w którą już zainwestował 350 mln euro. - Decyzja bardzo ważna z naszego punktu widzenia i przyjmujemy ją bardzo ciepło – skomentował informację premier Finlandii Jyrki Katainen.

Inwestycja Hamina powstała we wrześniu 2011 r. i do instalacji chłodzących wykorzystywana jest tam zimna morska woda z nieodległej Zatoki Fińskiej. Pozwala to na znaczne obniżenie zużycia energii przez obiekt, który wymaga wielkich nakładów właśnie na chłodzenie nieustannie pracujących serwerów.

Google otworzył centrum danych w obiekcie kupionym od spółki  Stora Enso, zajmującej się głównie produkcją papieru. Dodatkowo koncern zachęcił do inwestycji w Finlandii rząd tego kraju, który planuje obniżyć podatki wliczone w cenę energii, jeśli jest ona wykorzystywana przez centra przetwarzania danych czy serwerownie. Program wciąż czeka na opinię Komisji Europejskiej.

W podobnym kierunku idzie również Facebook, który swoje pierwsze centrum przetwarzania danych poza USA uruchomił w Szwecji. Konkretnie w mieście Lulea, leżącym tuż pod kręgiem polarnym. Firma zdecydowała się na taką lokalizację również z powodu korzystnych warunków naturalnych czyli niskich temperatur. Firma podała w komunikacie, że w Lulea od 1961 r. temperatura w sumie nie przekroczyła poziomu 30 stopni Celsjusza przez 24 godziny. Średnia temperatura w tej okolicy to 2°C. Dzięki temu znacznie może obniżyć nakłady na instalacje chłodnicze.

Centrum w Lulea zostało otwarte w czerwcu, korzysta też z energii produkowanej przez pobliską elektrownię wodną.