Adwokatura z pomocą prawną dla ubogich

Pomoc prawna najuboższym będzie obowiązkiem aplikantów. Zjazd palestry wezwie też adwokatów, aby aktywniej niż dotychczas świadczyli usługi prawne pro bono.

Aktualizacja: 05.11.2007 09:25 Publikacja: 05.11.2007 07:51

Samorząd adwokacki zamierza szerzej zaangażować się w udzielanie nieodpłatnej pomocy prawnej osobom, których nie stać na prawnika. Zapowiada własne rozwiązania. Zostaną przedstawione podczas listopadowego krajowego zjazdu adwokatury. – Pamiętamy, że adwokatura pełni funkcję publiczną. Chcemy zadbać o obywateli – deklaruje Andrzej Michałowski z Naczelnej Rady Adwokackiej.

Generalna propozycja dotyczy zorganizowania przez NRA samorządowego systemu nieodpłatnej pomocy prawnej. Proponuje się, aby czynnie uczestniczyli w nim aplikanci adwokaccy oraz absolwenci prawa, którzy zamierzają zdawać na aplikację. Przy czym udział aplikantów, pod okiem patronów, byłby obowiązkową częścią ich praktycznego i etycznego przygotowania do zawodu. – Nie chodzi o to, żeby na aplikantów przerzucić cały ciężar pomocy, która byłaby świadczona pod kontrolą adwokatów – zastrzega Andrzej Michałowski. Jego zdaniem NRA mogłaby na zorganizowanie takiego przedsięwzięcia zdobyć pieniądze z funduszy unijnych. – Wówczas cały system szkolenia aplikantów byłby wsparty realnymi kwotami. Przecież nie chcemy, żeby osoby płacące za aplikacje finansowały nieodpłatną pomoc prawną – wyjaśnia Andrzej Michałowski.

Drugim elementem systemu ma być aktywność pro bono samych adwokatów. Zjazd ma ich wezwać, aby dobrowolnie honorowo świadczyli pomoc prawną w drobnych sprawach życia codziennego. – Robią to od dawna, ale myślimy o pewnej instytucjonalizacji tej działalności w izbach adwokackich. Nie będzie obowiązku ani kar, tylko poczucie przyzwoitości, które mówi, że tak trzeba – wyjaśnia Andrzej Michałowski. I dodaje, że koledzy powinni odpowiedzieć na ten apel dla dobra publicznego i dla poprawy wizerunku adwokatury w społeczeństwie.

Aby taki apel miał szeroki odzew, nie wystarczy tylko wola czy chęć adwokatów, do których ma zostać skierowany. Potrzebne jest rozwiązanie poważnego problemu, który od lat utrudnia działalność pro bono. Chodzi o zniesienie VAT od nieodpłatnego świadczenia pomocy prawnej.

Pomysły adwokatury mają jedynie uzupełniać system państwowy. – Nie chcemy brać na siebie całego ciężaru zapewnienia pomocy prawnej dla najuboższych obywateli – oświadcza Michałowski.

Dlatego zjazd ma wezwać nowego ministra sprawiedliwości do przygotowania odpowiedniego projektu przepisów. Nie będzie to trudne, gdyż zarówno adwokaci, jak i organizacje pozarządowe uważają, że projekt ustawy opracowany pod rządami ministra Zbigniewa Ziobry jest dobry i powinien jak najszybciej być przekazany do Sejmu przez jego następcę.Projekt dotyczy tylko pomocy przedsądowej. Zdaniem adwokatury jeśli przewidziany w nim system kontraktowania obsługi prawnej w drodze jawnych konkursów sprawdzi się, to stopniowo będzie można objąć nim także pomoc udzielaną w postępowaniach przed sądami oraz organami administracji.

– Listę adwokatów z urzędu mógłby zastąpić system przetargowego kontraktowania usług przez sądy – uważa Andrzej Michałowski. Dopiero gdyby nie było chętnych na takie kontrakty, adwokata wyznaczałby samorząd. – Aby to zadziałało, trzeba by jednak urealnić wynagrodzenie za niektóre czynności adwokackie – dodaje.

Pomoc pro bono i włączenie do niej aplikantów to słuszne i chwalebne pomysły. Dobrze, że adwokatura chce podjąć dyskusję na temat reformy systemu pomocy prawnej z urzędu. Są dwie koncepcje: jedna to przetargi czy konkursy, druga – utworzenie wspieranych przez państwo biur obrońców publicznych. Nie jestem przekonany, czy system przetargów byłby dobrym sposobem wyłaniania obrońców z urzędu. Do przetargów zgłaszałyby się raczej te kancelarie, które gorzej radzą sobie na rynku. Czy więc nie byłoby to rozwiązanie zbyt wygodne dla adwokatów? W ten sposób część z nich pozbyłaby się pewnej związanej z tym zawodem odpowiedzialności wobec społeczeństwa. Nie można jednak zapominać, że adwokaci mają do wypełnienia misję publiczną i wynikające z niej obowiązki chociażby wobec ludzi najbiedniejszych. Można np. pomyśleć o tym, by sprawy z urzędu były przydzielane adwokatom z uwzględnieniem ich specjalizacji zawodowej.

Samorząd adwokacki zamierza szerzej zaangażować się w udzielanie nieodpłatnej pomocy prawnej osobom, których nie stać na prawnika. Zapowiada własne rozwiązania. Zostaną przedstawione podczas listopadowego krajowego zjazdu adwokatury. – Pamiętamy, że adwokatura pełni funkcję publiczną. Chcemy zadbać o obywateli – deklaruje Andrzej Michałowski z Naczelnej Rady Adwokackiej.

Generalna propozycja dotyczy zorganizowania przez NRA samorządowego systemu nieodpłatnej pomocy prawnej. Proponuje się, aby czynnie uczestniczyli w nim aplikanci adwokaccy oraz absolwenci prawa, którzy zamierzają zdawać na aplikację. Przy czym udział aplikantów, pod okiem patronów, byłby obowiązkową częścią ich praktycznego i etycznego przygotowania do zawodu. – Nie chodzi o to, żeby na aplikantów przerzucić cały ciężar pomocy, która byłaby świadczona pod kontrolą adwokatów – zastrzega Andrzej Michałowski. Jego zdaniem NRA mogłaby na zorganizowanie takiego przedsięwzięcia zdobyć pieniądze z funduszy unijnych. – Wówczas cały system szkolenia aplikantów byłby wsparty realnymi kwotami. Przecież nie chcemy, żeby osoby płacące za aplikacje finansowały nieodpłatną pomoc prawną – wyjaśnia Andrzej Michałowski.

Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów