Zwierzęta są panu bardzo bliskie.
Tak, to prawda. Na co dzień opiekuję się czterema podrzutkami. I tak sobie myślę, że albo one mają niebywałe szczęście i trafiają pod ten adres, albo ktoś wie, że u mnie nie stanie im się krzywda. Dlatego podrzuca je na próg mojego domu.
Współpracuje pan również z fundacją, która opiekuje się zwierzętami. Razem z nią szukał pan mordercy fok.
Nad Bałtykiem ktoś zabijał foki. Policja była bezradna. Nie mogła znaleźć sprawców. Postanowiliśmy wyznaczyć nagrodę dla osoby, która go wskaże. W ślad za nami poszły inne organizacje broniące praw zwierząt. Niestety, nie udało się znaleźć sprawcy. Ale mamy też na naszym koncie sukcesy. Dzięki nam udało się znaleźć dom dla wielu zwierząt. Wielokrotnie też angażowałem się w odbieranie zwierząt cyrkom, w których traktuje się je bardzo okrutnie. Żyją w złych warunkach. Są głodzone. Dzięki nagłośnieniu nagannych praktyk miasta przestały wpuszczać na swój teren cyrki, które mają w swoich programach sztuczki ze zwierzętami.
Czytaj także: Wybrano prawnika Pro Bono 2019