Ustawy o nieodpłatnej pomocy prawnej - krytyczna opinia HFPC

Postanowienia projektu ustawy o nieodpłatnej pomocy prawnej i informacji prawnej w większości rozczarowują – uważa Helsińska Fundacja Praw Człowieka.

Publikacja: 27.01.2015 17:37

Ustawy o nieodpłatnej pomocy prawnej - krytyczna opinia HFPC

Foto: Fotorzepa/Marian Zubrzycki

Aktualnie, pomoc prawna dla osób, których nie stać na skorzystanie z usług profesjonalnego adwokata czy radcy prawnego, jest dostępna jedynie na etapie postępowania sądowego. Ma to zmienić przygotowana przez Ministerstwo Sprawiedliwości ustawa o nieodpłatnej pomocy prawnej i informacji prawnej. Jej projekt znajduje się obecnie na etapie konsultacji społecznych.

W ubiegłym tygodniu swoją opinię do tego dokumentu przedłożyła Helsińska Fundacja Praw Człowieka i Obywatela (HFPC). Wnioski z niej płynące są jednoznaczne: projekt resortu sprawiedliwości rozczarowuje.

Na wstępie swojej opinii HFPC podkreśla, że „projekt ustawy odpowiada na ważną kwestię społeczną", gdyż „brak rządowego systemu bezpłatnego poradnictwa prawnego na etapie przesądowym (...) prowadzi w konsekwencji do sytuacji, w której obywatele nie mają zapewnionego równego dostępu do pomocy prawnej, a co za tym idzie do wymiaru sprawiedliwości". Fundacja popiera ideę systemowego uregulowania tej kwestii, jednocześnie wskazuje jednak szereg krytycznych uwag wobec postanowień zawartych w projekcie.

Tylko skrajne ubóstwo

Pierwsze wątpliwości Fundacji budzi już sam zakres podmiotowy beneficjentów nieodpłatnej pomocy prawnej, czyli krąg osób uprawnionych do skorzystania z niej.

Zgodnie z projektem, nieodpłatna pomoc prawna ma przysługiwać zasadniczo osobom, którym przyznano w roku poprzedzającym o zwrócenie się o udzielenie pomocy świadczenie z pomocy społecznej. Tymczasem zdaniem HFPC, ustawa w ten sposób zbytnio zawęża krąg osób uprawnionych do otrzymania pomocy przez co „nie będzie powszechnym i efektywnym instrumentem służącym jednostce do rozwiązania jej problemów prawnych". Z doświadczenia w zakresie udzielania pomocy prawnej jakie ma HFPC wynika bowiem, że osoby zwracające się o taką pomoc w zdecydowanej większości nie spełniają warunków do otrzymania świadczeń z pomocy społecznej. Są to zwykle osoby, których dochód przewyższa progi otrzymania tych świadczeń, a jednocześnie jest na tyle niski, że nie pozwala na zaangażowanie do rozwiązania problemu prawnego profesjonalnego prawnika. – Takie osoby opiniowana ustawa wyklucza – kwituje Fundacja, dodając, że obejmuje ona stosunkowo mało liczną grupę osób żyjących w skrajnym ubóstwie.

Pisma tylko w postępowaniu administracyjnym

Z rozczarowaniem HFPC przyjęła także proponowany w projekcie katalog form nieodpłatnej pomocy prawnej. Chodzi tu m.in. o to, że pomoc w sporządzaniu wymagającego wiedzy prawniczej pisma dotyczyć będzie w zasadzie jedynie pism w postępowaniu administracyjnym, gdyż wyłączono wszelkie postępowania sądowe i przygotowawcze. To zdaniem Fundacji „bardzo poważny mankament opiniowanej ustawy", ponieważ „nie powinno się wykluczać możliwości pomocy w sporządzaniu prostych pism procesowych w zakresie postępowań przygotowawczych, sądowych (karnych i cywilnych) i sądowo administracyjnych".

HFPC ponownie powołuje się tutaj na swoje doświadczenia. Zgodnie z nimi, wskazane pisma stanowią często główny przedmiot zainteresowania osób poszukujących nieodpłatnej pomocy prawnej. Tymczasem, sporządzenie pisma procesowego pozwala na zainicjowanie danego postępowania, które później może się już toczyć bez udziału pełnomocnika.

Wątpliwości budzi również wyłączenie udzielenia pomocy prawnej w sprawach z zakresu prawa podatkowego. Ma to być uzasadnione działającą obecnie Krajową Informacją Podatkową, jednak jak czytamy w opinii, działa ona jako infolinia, czyli spełnia bardziej funkcję nieodpłatnej informacji prawnej, a ni nieodpłatnej pomocy prawnej. – Sprawy podatkowe są bardzo zawiłe i zasadna byłaby możliwość bezpośredniego kontaktu celem uzyskania porady prawnej w zakresie rozwiązania konkretnego problemu – podkreśla HFPC.

Dlaczego nie aplikanci i kliniki prawa?

Kolejna kontrowersyjna kwestia dotyczy podmiotów świadczących pomoc prawną. Autorzy projektu postanowili, że udzielać będą jej osobiście tylko adwokaci lub radcowie prawni. Tymczasem HFPC uważa, że niezasadnie wyłączono z tego katalogu aplikantów.

„Skoro aplikanci mogą zastępować adwokatów i radców prawnych przed sądami i organami administracji oraz sporządzać i podpisywać pisma procesowego, nie można uznać za systemowo spójną propozycję wyłączenia ich od świadczenia nieodpłatnej pomocy prawnej, która ma wszakże zgodnie z postanowieniami projektu bardzo ograniczony zakres" – czytamy w opinii.

Druga grupa podmiotów wyłączona przez projektowaną ustawę to studenckie poradnie prawne oraz oraz inne organizacje pozarządowe (stowarzyszenia, fundacje), które od wielu lat z powodzeniem świadczącego tego rodzaju pomoc.

Jedno centrum, zamiast szesnastu

Na tym krytyczne uwagi HFPC się nie kończą. W projekcie brakuje jakiegokolwiek mechanizmu kontroli nad odmową świadczenia pomocy prawnej przez adwokata lub radcę. Trzeba wprowadzić obiektywne i rzetelne procedury wyboru prawników do udzielania pomocy. Ponadto zdaniem Fundacji, centrum informacji prawnej powinno być jedno – ogólnopolskie, zamiast szesnastu wojewódzkich, a zaoszczędzone w ten sposób środki powinno się przeznaczyć na zwiększenie kręgu beneficjentów i rozszerzenie zakresu i form pomocy prawnej.

HFPC zwraca także uwagę, że utrwalanie treści rozmów telefonicznych dotyczących udzielania informacji prawnej poprzez państwową infolinię telefoniczną w nieuzasadniony sposób ingeruje w prawo do prywatności.

Sądy i trybunały
Już ponad 1000 wakatów w sądach. KRS wzywa Bodnara
Prawo w Polsce
Ponowne przeliczenie głosów. SN dał zielone światło
Sądy i trybunały
Szef adwokatury: jest sposób na uzdrowienie sądów i podpis Karola Nawrockiego
Praca, Emerytury i renty
Duże zmiany w wypłatach 800 plus w czerwcu. Od lipca nowy termin
Materiał Promocyjny
Mieszkania na wynajem. Inwestowanie w nieruchomości dla wytrawnych
Praca, Emerytury i renty
Ranking najbardziej poważanych zawodów. Adwokat i sędzia zaliczyli spadek