Zmasowana obrona superbanku z Frankfurtu

Werdykt Trybunału Konstytucyjnego z Karlsruhe o częściowej niekonstytucyjności programu skupu przez EBC obligacji rządów krajów strefy euro wywołał szybko reakcje broniące tego banku. Eksperci zwrócili uwagę na komplikacje prawne w Unii

Publikacja: 06.05.2020 17:01

Zmasowana obrona superbanku z Frankfurtu

Foto: Bloomberg

Komisja Europejska podkreśliła nadrzędność prawa i decyzji unijnego wymiaru sprawiedliwości nad systemami prawnymi poszczególnych krajów. — Potwierdzamy nadrzędność prawa Unii Europejskiej. Decyzje TSUE obowiązują wszystkie krajowe systemy oprawne. Zawsze przestrzegaliśmy i w pełni popieramy niezależność EBC w realizowaniu polityki pieniężnej — powiedział na konferencji prasowej w Brukseli komisarz ds. gospodarczo-walutowych, Paolo Gentiloni.

Niezależność EBC jest fundamentem instytucji Unii Europejskiej i żaden krajowy sąd konstytucyjny nie może decydować, co wolno mu zrobić, a czego nie — oświadczył premier Włoch, Giuseppe Conte w wywiadzie dla dziennika „Il Fatto Italiano". — Do żadnego sądu konstytucyjnego nie należy decydowanie, co EBC może albo nie może zrobić. Jego niezależność jest sednem traktatów europejskich, które są uznane również przez Niemcy. Uważam za niestosowne, by krajowy sąd, nawet konstytucyjny, domagał się od EBC uzasadnienia swych zakupów. Nie może wtrącać się w jego inicjatywy — cytuje Reuter.

Decyzja niemieckiego sądu może bardzo skomplikować rolę superbanku z Frankfurtu — stwierdziła w nocie Florence Pisani, dyrektorka działu badań ekonomicznych w Candriam, europejskiej firmie zarządzania aktywami z siedzibą w Luksemburgu. Jeśli EBC nie przekona sądu do programu skupu obligacji Public Sector Purchase Programme PSPP, to powstaną problemy z programem (PEPP) pilnego kupowania obligacji z powodu pandemii. „Nawet jeśli EBC przekona (co możliwe, bo ma armię dobrych prawników), to może mieć ograniczoną swobodę manewru, trudniej mu będzie uzasadniać wielkość programu PEPP i jego skład, także zwiększenie go. To mocno osłabi jednolitą walutę". Jeśli niemiecki sąd może powiedzieć, że TSUE przekroczył swe uprawnienia, to czemu inni nie mogą zrobić tego samego — dodała i podała przykład Polski i Węgier. — Krótko mówiąc, to zła wiadomość dla Europy — oceniła.

Według ekonomisty i dyrektora think-tanku Breugel, Guntrama Wolffa, niemiecki sąd wypowiedział wojnę TSUE. Profesor prawa na Uniwersytecie w Biefeled, Franz Mayer powiedział, że „jest to starcie prawnych ego, kto jest ostatecznym arbitrem, kto ma ostatnie słowo. Niemiecki sąd mówi, że to my". Według Mayera, władze w Polsce mogą użyć tego werdyktu od uzasadnienia własnego odrzucenia unijnego prawa słowami: — Popatrzcie, nawet Niemcy to robią, nie musimy słuchać europejskich twierdzeń o nadrzędności prawa Unii — pisze Reuter.

Oto opinie kilku uczestników rynku: Jerome Legras, szef działu badań w Axiom Alternative Investement: — Nigdy w życiu nie widziałem takiego prawnego policzka. Nie jestem pewien realnych konsekwencji. Ważne, że to nie dotyczy obecnego programu Covid-19.

Marija Veitmane, starszy strateg w State Street Global Markets: — Na pierwszy rzut oka werdykt można uznać za duży cios dla EBC. Może to też być początek końca euro, ale diabeł tkwi w szczegółach. Sąd dał EBC 3 miesiące na usunięcie problemów z QE. Decyzja zalety do tego, czy Bundesbank zechce uczestniczyć w programie.

Kenneth Broux, strateg w Société Générale: PSPP narusza niemieckie prawo, ale w ciągu 3 miesięcy można wyjaśnić proporcjonalność i EBC będzie dalej działać

Holger Schmeidling, główny ekonomista w Berenbergu: — To wygląda na małe bum. Karlsruhe uznało część skarg, potwierdza, że TSUE przekroczył część uprawnień. Jeśli decyzje EBC i ich proporcjonalność będą bardziej przejrzyste, to pewnie będzie dalej robić to. Nie powinno go zbyt ograniczyć, choć sąd podkreślił, że są granice skupu obligacji.

Komisja Europejska podkreśliła nadrzędność prawa i decyzji unijnego wymiaru sprawiedliwości nad systemami prawnymi poszczególnych krajów. — Potwierdzamy nadrzędność prawa Unii Europejskiej. Decyzje TSUE obowiązują wszystkie krajowe systemy oprawne. Zawsze przestrzegaliśmy i w pełni popieramy niezależność EBC w realizowaniu polityki pieniężnej — powiedział na konferencji prasowej w Brukseli komisarz ds. gospodarczo-walutowych, Paolo Gentiloni.

Niezależność EBC jest fundamentem instytucji Unii Europejskiej i żaden krajowy sąd konstytucyjny nie może decydować, co wolno mu zrobić, a czego nie — oświadczył premier Włoch, Giuseppe Conte w wywiadzie dla dziennika „Il Fatto Italiano". — Do żadnego sądu konstytucyjnego nie należy decydowanie, co EBC może albo nie może zrobić. Jego niezależność jest sednem traktatów europejskich, które są uznane również przez Niemcy. Uważam za niestosowne, by krajowy sąd, nawet konstytucyjny, domagał się od EBC uzasadnienia swych zakupów. Nie może wtrącać się w jego inicjatywy — cytuje Reuter.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Banki
Zysk Pekao wyraźnie powyżej oczekiwań. Mocny początek roku
Banki
Lista hańby. Największe banki UE wciąż wspierają rosyjską wojnę
Banki
Lepszy początek roku Deutsche Banku, gorszy BNP Paribas
Banki
Saga frankowa drenuje banki. Czy uchwała Sądu Najwyższego coś zmieni?
Banki
Zmiany w zarządzie największego polskiego banku. Nowy wiceprezes PKO
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił